Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

Pokaż wątki Pokaż posty

Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród

ren133 23:40, 28 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Mala_Mi napisał(a)
Przebrnęłam przez psie dylematy .. miałam psa dużego.... na razie nie mam ochoty na drugiego.. nie mamy nikogo kto zaopiekowałby się psem w razie naszych wyjazdów.. jak był młody to zabieraliśmy go wszędzie z sobą, a jak się zestarzał to byliśmy na kilka lat uwiązani do domu.. i do psa .. kochaliśmy go wiec nie było tragedii, ze musimy się nim opiekować.. Teraz chcemy złapać oddech.. i chcę mieć chociaż przez jakiś czas trawnik bez plam, a bylinówkę i front bez płotków.
Dużo zależy od właścicieli i od charakteru psa.. ale z psem to ciągła praca.. na początku taki mały i rozkoszny, pozwalamy na wszytko..a potem dorasta i się buntuje.. a jak zaczynamy wymagać..jest już za późno
Z psami i kotami jak z dzieci.. dużo robi wychowanie, ale czasami się trafi nieudany egzemplarz i obstawiam 80% szansy, że braknie wam konsekwencji,... co wtedy???? Pójdzie do schroniska bo jednak niszczy rabatki?? Podkopuje ulubionego krzaka, gania wzdłuż płotu za wszystkim co się rusza (to będzie robił prawie na pewno, nasz przez rok nie ganiał i nie dawał się sprowokować, ale nauczył się od ....psa sąsiada.. )???

I nigdy nie kupuj psa dla dziecka.. kupuj dla siebie.... większość dzieci jednak się potem miga od obowiązków... będzie pilny sprawdzian, wycieczka szkolna.. Dzieci będą kochać zwierze, al opiekować się będziesz TY.

Edit.. psy żyją 10-15 lat... córka ma 12 lat, ale skończy liceum, pojedzie na studia.. pies będzie Twój.


Aniu
Nie moge się sprzeciwić żadnemu Twojemu slowu, tez tak myśle, ze pies to ogromny obowiązek, a wychowanie jest najważniejsze i dużo zalezy też od charakteru psa i konsekwencji pana... ale co? mam teraz powiedzieć córce, że jednak nie?
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
ren133 23:42, 28 lip 2016


Dołączył: 20 sty 2015
Posty: 19017
Luteczka napisał(a)
Nadrobiłam, robi się wątek zwierzęcy
Ja zawsze mówiłam że tylko psy to fajne zwierzęta towarzyszące, dopóki nie miałam kotów.
Koty są niesamowite, tajemnicze, kochane.
Mój kocur jest pieszczochem, kochasiem i kotem stróżującym ale jak co do czego to pędzi do mnie i się u mnie chowa. Ma tylko jedną wadę - lubi się szwędać po wsi. Kicia jest zawsze blisko domu i nie wychodzi poza ogrodzenie. Też ma jedną wadę - nie lubi się przytulać. No i generalnie nie spotkałam normalnego kota. Koty są małymi świrami.
Z kotami jest o tyle dobrze że jest kuweta. Można zostawić koty na 3-4 dni i dadzą radę.

Psy też są bardzo fajne ale już są dodatkowe obowiązki - spacery.
No i psa musisz wychować a jeśli chodzi o koty to one wychowują Ciebie


Dzieciaki marzyły od dawna o psie dlatego nie rozważałam nigdy opcji z kotem
____________________
Jak "ożywić" mój szmaragdowy ogród
Margarete 05:24, 29 lip 2016


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
Mam u siebie już kolejnego psa w ogrodzie, dokładniej kolejną suczkę, bo jednak wolę suczki - psy miałam w dzieciństwie i suki bardziej domu się trzymają i stada. Moja suka to pies mojego syna który oczywiście najpierw wybrał ją ze schroniska, opiekował się nią a potem zakochał się, ożenił, ma dzieci i inne obowiązki a pies został
Nie wyobrażam sobie życia bez niej, jest członkiem rodziny i takim dopełnieniem. Sika na trawnik niestety, czasem coś spsoci w ogrodzie ale rzadko, czasem w domu - choć teraz jak wydoroślała to rzadko... Kłopoty z opieką nad nią przy moich wyjazdach są, sierść w domu i w aucie ale to wszystko nie jest ważne wobec bezgranicznej miłości i wierności jaką dostajesz w zamian. Wart mieć takiego bezwarunkowo kochającego przyjaciela.
A wiesz że jak byłam u ciebie ostatnio to miałam cię zapytać o psa? Tak mi jakoś brakowało właśnie psa u was....fajna rodzina, śliczny dom i ogród, świetne dzieciaki....i psa mi brakowało...
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
Margarete 05:31, 29 lip 2016


Dołączył: 04 mar 2013
Posty: 14370
I jeszcze jedno teriery to indywidualiści, to nie ważne że malutki często ten malutki pies ma charakterek że ho, ho..
Moja suka to prawie doberman więc z obawy przed trudnościami z ułożeniem jej poszliśmy z nią na szkolenie. Niedługo chodziliśmy ale warto było
Potem już sami daliśmy sobie radę znając metody, poza tym to mój kolejny już pies więc wiedziałam jakich błędów nie popełnić. Z psem jak z dzieckiem, cierpliwość i konsekwencja, więcej nagród niż kar i będzie ok. Dacie radę!
____________________
Małgorzata OGRÓD MARZEŃ......a może tylko......MARZENIE O OGRODZIE
Madzenka 07:05, 29 lip 2016


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Niech Was mały pies nie zwiedzie, im mniejszy tym bardziej oporny moze miec chcrakterek. Dlatego gorąco polecam psie przedszkole, ktore nauczy cała rodzine konsekwencji i metod panowania nad psem. Polecam szkolenie psów metoda pozytywna, bez zadnych kolczatek, bez agresji i siły. Zwykle tresura kojarzy sie własnie z agresja a to błędne wyobrażenie.

Wg mnie pies będzie waszym pupilkiem i wazne jest aby go nie tarktować jak dziecko (mowiłam mój synek, za co dostałam manto od treserki). To zwierze, ktore ma inny instynkt i wymaga wyznaczania granic. Popełniłam kilka błędów niekonsekwencji, ktore mi przeszkadzają ale wiem, ze to tylko i wyłacznie błedy ludzkie a nie zła wola zwierzęcia. Mysle jak go oduczyć ujadania przy płocie na inne psy..... Ujadania na nielubianego sasiada oduczyłam
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
nawigatorka 07:17, 29 lip 2016


Dołączył: 29 mar 2014
Posty: 29303
O ujadanie pytalam kiedys w szkole.dla psow.podobno nawet jesli sie jakos.pas tego oduczy a uslyszy inne szczekajace psy to i tak zacznie.u nas na wsi tylko my nie mamy psa -wystarczy
____________________
Asia - Typografia ogrodu *** Wizytówka
Iwk4 09:07, 29 lip 2016


Dołączył: 26 maj 2014
Posty: 21022
Renia, wracam do twojej inspirki. Ciægle się gapię. Wiem, gdzie zribię ścianę trzcinnikową
Miały być cisy w plecach wypoczynkowego kąta. Przez ciebie będzie trzcinnik. Będę dzielić, co mam. E-M odetchnął z ulgą, że nie trzeba kupować
____________________
Ogródek Iwony II
siakowa 09:45, 29 lip 2016


Dołączył: 23 lip 2014
Posty: 17658
Renia zastanawiasz się gdzie wcisnąć śmiałka. tak jak ci już proponwowałam między kule przy ściance. patrz on robi tu tylko taką mgiełkę
____________________
Małymi krokami bo własnymi ręcami... :) *** Wizytówka
lindsay80 09:59, 29 lip 2016


Dołączył: 23 wrz 2014
Posty: 16229
tak sobie podczytuję to co piszecie o psach, bo też stoję przed taką decyzją, dobrze napisała MałaMi, że psa się kupuje dla siebie, właśnie tak coś czuję, że mimo iż to dziecko chce, to rodzic w większości ma to zwierzątko na głowie, nie bardzo mi się to uśmiecha, ale też obiecałam i tej obietnicy trzeba będzie dotrzymać.
____________________
Tu ma być ogród :)
anna_t 10:20, 29 lip 2016


Dołączył: 27 kwi 2015
Posty: 13458
ren133 napisał(a)


Będą Cię trochę drażniły
Dzisiaj się dodzwoniłam w kwestii ŚŚ - te większe są 7letnie a ta mniejsza 5letnia. Z bylinami jeszcze możesz pomyśleć a ŚŚ sadź żeby już rosly

taki mam plan,dzisiaj po nie jadę. ale posadzę pewnie w przyszłym tyg bo mamy weekend imprezowy - 40 rocznica ślubu tesciów i odnowienie przysięgi z weselem na 80 osób będzie pite...odkrece zrywanie darni..oj nie podaruje mu tego
____________________
Ania Nowocześnie z różanką
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies