O matulu! przeczytałam(!) chyba ze trzydzieści stron. Wyedukowałam się w kompoście i kpompostowaniu.
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Popieram nawigatorkę. A jak coś to wezmę piłę, wkrętarkę i przyjadę pomóc. Dopiero co zmajstrowałam sobie nowy pojemnik na same liście- nudzi mi się już zbieranie próchnicy liściowej z lasu Mąż przyjechał, pokręcił głową i jak tu któraś z dziewczyn napisała "aaa, to o coś takiego ci chodziło, to trzeba było powiedzieć bym zrobił"
____________________
Monika. Gdybym tylko mogła nie wychodzić z ogrodu...
Renia myślisz,mowisz ,masz niedaleko do mnie.
Ja ponieważ ostatni tydzien jeżdżę prawie ciężarówką to nagromadziłam sporo worków z liśćmi i ucieszyli sie zamiatacze jak pozbyli sie worków koło dworca a teraz z zaciekawieniem poczytałam co dalej mam zrobić o ile mi dzisiaj nie wywieje tych liści,kupuje tez jutro mocznik
Ja głosuje za drewnianym,obsadzisz na wiosnę bluszczem i bedzie ok,a nawet gdziesz widziałam posadzone dnie,pieknie kwitnące na kompostowniku
o kurcze oby mi dachu nie porwało
eM zaplanował sobie, że zrobi pokoik na strychu ... a ja remont sypialni (zarządziłam oczywiście) więc ... czasu będzie mało na inne sprawy, w tym wybudowanie kompostownika
Co Ty się tak kobieto tego kompostownika wzbraniasz......cztery palety ustawione w kwadracie i związane do kupy drutem i już jest bez zbijania 10 minut roboty i jest....Renia taki sobie zrobiła i egzamin zdał.....ja też mam z palet tylko skręconych bo większy mi był potrzebny.....a ile na nawozach zaoszczędzisz to na remont lub rośliny zostanie.....palety nieraz do oddania za free na budowach leżąDecyzja i działaj