pod nią rosną hortensje, tawułki, irga
zaraz jest rów który rzeczywiście ściąga wodę, ale dopiero co tam kopałam i ziemia wydała mi się w tym miejscu idealna- ani zbita ani sucha, na razie leję jej żelazo i patrzę
Ewa, wrzosy u Ciebie wyglądaja pieknie, to że kilka wypada co roku to pewnie reguła W ubieglym roku posadzilam troche ale polowa zimy nie przetrwala - zastanawiam się czy kupować jeszcze raz Jak patrzę na Twoje zdjęcia to szkoda mi sie zrobilo
Ewa zachwycające jest top wrzosowisko. Chyba nie ma rady na wypadanie, trzeba uzupełniać.
Kwitnienie wrzosów to dla mnie także trudny moment.
Ale przecież mamy lipiec, cieszmy się