anbu napisał(a)

Zajefajnie z cisami będzie

inka74 napisał(a)

Rabatka bardzo fajnie się zapowiada. Wiosny już nie mogę się doczekać.

Dzięki dziewczyny, tez nie mogę się doczekać wiosny - roślinki pod rabatę w większości pozamawiane. Tylko cisów jeszcze musze stacjonarnie poszukać. Ale to pewnie w marcu/kwietniu.

A myślałam, ze tej zimy obejdzie się bez kopczykowania... Niestety rzeczywistość znowu okazała się brutalna - przed nami cały tydzień z mrozami do -13 w nocy i do -7 w dzień.

Wczoraj okopcowałam większość róż (w ramach testowych nie okryłam kilku ADR-owców) i poprawiłam wpół rozwiane kopce przy różach sadzonych na jesieni. Poszło 8 50-litrowych worków z ziemią. W markecie udało mi dostać niezamarzniętą tylko ziemię do wysiewów , dobre i to.

Posadziłam do doniczek i podlałam bulwy dalii i agapantów (są na razie w garażu z niewielkim dostępem słońca). Za tydzień lub dwa zajmę się wysiewami sadzonek pomidorków i takich tam innych.

No to miałaś roboty, a roboty z różyczkami. Ja mam małą śnieżną kołderkę, trochę kopczykowałam w styczniu, ale nie specjalnie wysoko. Zobaczymy

Na dalie też mam chętkę, bo niezawodne z kwitnieniem i nie szkoda mi ich ścinać do wazonu jako nielicznych kwiatów z ogródka

No plany niezłe, ja mam okopczykowane róże od Ciebie, reszta różnie, zobaczę które przetrwają, aż się boję co będzie wiosną czy odbiją, bo luty daje nam w kość.

Hej

Kasia_CS napisał(a)

No to miałaś roboty, a roboty z różyczkami. Ja mam małą śnieżną kołderkę, trochę kopczykowałam w styczniu, ale nie specjalnie wysoko. Zobaczymy

Na dalie też mam chętkę, bo niezawodne z kwitnieniem i nie szkoda mi ich ścinać do wazonu jako nielicznych kwiatów z ogródka

Ja długo uważałam dalie za takie "wiejskie", babcine kwiatki, ale przekonałam się, że jednak pasują też do mojego ogrodu, najbardziej te pomponowe. No i baardzo długo kwitną nawet zaczynając od końca czerwca...

gosika67 napisał(a)

No plany niezłe, ja mam okopczykowane róże od Ciebie, reszta różnie, zobaczę które przetrwają, aż się boję co będzie wiosną czy odbiją, bo luty daje nam w kość.

Trzymam kciuki, by bez większych strat się obeszło

bleebla napisał(a)

Hej

Hola hola wróciłaś na dobre?

Wracając do mojego ulubionego różanego tematu: David Austin właśnie pokazał 3 nóweczki na rok 2018!
Będą to:

różowa ślicznotka Mill on the Floss, nazwana na cześć powieści angielskiej pisarki George Eliot

brzoskwiniowa panienka Emily Bronte, imienniczka angielskiej autorki "Wichrowych Wzgórz"

słoneczna dzieweczka Tottering-by-Gently - jej nazwa pochodzi od serii mini-komiksów Annie Tempests o typowym angielskim poczuciu humoru


Wszystkie z opisu są bardzo zdrowe.
Mi się najbardziej podoba ta pierwsza, pewnie za jakiś czas będę na nią polować. Gdzie tylko dodatkowe miejsce znaleźć???

Janka , juz zaczynasz kusić? ☺☺pierwsza śliczna i nawet bym miejsce dla niej miała

Jak zima u Ciebie? Zaczyna odpuszczać?

Ja? kusić? Ależ oczywiscie że tak!
Co prawda, raczej tym razem poczekam na nią na spokojnie, ale jakies marzenie mieć trzeba!

Zima u nas jeszcze na całego - teraz -9C, w nocy do -12C. Juto i w sobotę już trochę lepiej, ale nadal do -2C w dzień
Dopiero w niedzielę będzie juz odwilż i dalej z górki