Dzięki wielkie a już się bałam że w słońcu bliżej jej do czerwieni,ale Tradescant nie wiem czemu mnie do tej pory nie zainteresował,mus to sprawdzić...
I jak się tu powstrzymać od kupowania,jak z każdej strony kuszą
Lecę jeszce luknąć na MW do Madrzenki
Liczę, że pięknie będzie jak zakwitną a pączki są już baaaardzo nabrzmiałe.
Ja na Świeta niestety wyjeżdżam, więc szansa na prace ogrodowe będzie chyba dopiero w Lany poniedziałek..
Nie, no MW to zdecydowanie nie czerwień.
Co do Tradescant, to kwiatki kolorem były ładne, ale to krzaczek-mikrusek, więc go tylko gdzieś z przodu na rabacie można dawac.
Tak, Tereso, Tradescant jest bardzo ładna.
Ale u mnie, u Marzenki i u kogoś jeszcze tu na forum jest najmniejszą z Austinek. Może jeszcze przyrośnie, jak dojrzeje, ale na pewno nie będzie tak wielka jak Falstaff czy William.
Tradescant (kolor przekłamany, w rzeczywistości jest sporo ciemniejszy i bardziej fioletowy):