monteverde napisał(a)

Aniu ona jest piękna jak się nazywa? a głosów już jest 680 pozdrówka

Właśnie, jak??? Piękna jest.
Głos oddany.

Cześć Aniu. Dzięki za wizytę u mnie i podpowiedź. Kokorycz muszę przesadzić do cienia - teraz ma miejscówkę baaaaaaaaardzo słoneczną. Może dlatego taka wypłowiała
Ściskam mocno

Topolanka, Aniu - Hansestadt Rostock, takie róże mogę mieć.... ale tylko takie. I ile jeszcze pąków tłoczy

Aniu chyba z dwojga złego lepiej położone rośliny od deszczu niż od suszy oczywiście jeżeli strat dużych deszcz nie zrobi. Zdrówka życzę

Mala_Mi napisał(a)

O kurka.. mam potop.. ależ leje.... dawno nie słyszałam takiej ulewy...

Teraz wszytko położy... sucho - źle, mokro -źle.

Ania, po głowie Cię
A niech leżą! Jak się wreszcie opiją, to co mają robić? Widziałaś opitego pionowo stojącego?

Anek, zdjęć już nie cytuję bo szkoda miejsca na powtarzanie. Dzięki, że Ci się chciało tyle pisać.

Faktycznie po zimie były brzydsze ale nie tak aby straszyły. Obcięłam tylko suche końcówki ale z tego co pamiętam ( mogę się mylić) wszystkie te żdzbła, które były podcinane, póżniej uschły i trzeba było czyścić. Szybko wypuściły nowe, ładne przyrosty więc nie było to jakimś wielkim problemem.
Czytałam, że dla carexów najlepszy jest śnieg. Czyli trzeba sobie życzyć śnieżnych zim...
Obecnie eksperymentuję z Ice Dance w domu

I ja jeszcze z telefonu kliknęłam.
Cieszę się z deszczu u Ciebie.

Aniu kiedy można przycinać runiankę by ją wyrównać do jednakowej wysokości?

Aniu, też oddałam głos
Muszę dziś nadrobić czytanie, bo mam spore tyły przez prace ogrodowe nie było czasu siedzieć przed kompem.
Do tego inne obowiązki i praca.
Buziaki dla maluchów.

Mala_Mi napisał(a)

Topolanka, Aniu - Hansestadt Rostock, takie róże mogę mieć.... ale tylko takie. I ile jeszcze pąków tłoczy

Śliczne masz róże i zawilce Zresztą, co Ty masz brzydkiego???