W pamiętnej 3 dekadzie stycznia 2012, gdy zmroziło Polskę zalogowałam sie na Ogrodowisku po raz pierwszy. I w te najcięższe mrozy M ze złamanym obojczykiem i żebrem przez miesiac korzystał z komunikacji miejskiej. I ten dziwny czas umilać sobei zaczełam Ogodowiskiem i nie wiedzieć kiedy nadeszła wiosna
Doczytałam też że Rapsody na słoneczko tez nie bardzo.. wiec kombinuję inaczej... Queen pójdzie out z rabaty... Comte też.. posadzę tam wiśnie kolumnowe miniaturowe. Dla Queeen mam nawet pomysł gdzie ja eksmitować..
Moja Queen samotna, ciągle w tym samym miejscu, choć już w drugim roku chciałam ją wysadzić, chuda i wysoko potrafi wyrosnąć, chyba na tył rabaty przesadzić. Chcesz dać jej koniecznie jakieś różane towarzystwo? Chcesz ją ożywić? Może wsadź między jakieś różowe?
Kolejna opcja to posadzić samotnie.. i teraz nad tym myślę. Kolor ma niepasujący do różowych róż.. U mnie jest bardzo wysoka, bo ma ze 2 metry. Faktem jest, że jej nie przycinałam za bardzo, a ostatnie 2 zimy były łagodne. Wiosną ją przytnę, bo kwiaty można oglądać tylko z drona
Rośnie w towarzystwie Comte de chambord i Reine des Violettes oraz w dole ma Bonicę.
Comte kolorem nie gra i w dodatku pokrojem.. są takie rozczochrane, a Queen jest sztywna. Bonica kwitnie jak Queen już kończy.
Widok z 3 stron. Rabata mnie denerwuje, nie pasuje jakoś do reszty.. Reine 2 krzewy posadziłam w jedną dziurę i jest OK. bo jest też na brzegu rabaty. Comte też gdzieś wyeksmituję i posadzę wszystkie 3 w jedną kępę.. bo tak jak są mi nie leżą ..