U mnie Mira też już przestałam kupować tulipany i żonkile bo te to jakas mucha atakuje i giną. Szkoda kasy. Sadze tylko teraz już tulipany botaniczne i im nic nie jest. A stare odmiany to te takie zwykle czerwone i żółte chodz i te u mnie wyginęły. Pozdrawiam
Danusia dobrze napisała - stare odmiany to botaniczne, a z klasycznych to poczciwe czerwone i żółte.
Wszystkie liliokształtne, papuzie, czarne, pełne etc... ech to już nie na lata
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Romciu kochana, a cóż to Tobie dolega?
Po urlopie i taki nastrój, ja chyba tak będę wyglądać w niedzielę, bo moje chłopaki robią domówkę, a mnie ma nie być
Toszka kilka pytań
- na jakie gatunki roślin nie stosować OW,
- czy nalot (kożuszek) na powierzchni octu jabłkowego to normalne
- czy każdy ocet jabłkowy robiony ma 6% - jest to ważne do zrobienia OW
-moja jedna trzmielina na pniu coś gubi liście, czy to też normalne, czy coś ją chwyta?
- tak samo brzoza jung na liściach ma czarne kropki?
Rośliny są podlewane, nie mają żadnych robali na liściach.
OW nie używasz na kwasolubne, z powodu dużej obecności wapna.
Kożuszek na wierzchu to tzw. "matka" czyli "zaczyn" flory bakteryjnej będącą "sprawcą" tworzenia się octu.
Matkę można użyć do tworzenia następnych partii.
Ocet jabłkowy domowej roboty ma różne oprocentowanie. To naturalny produkt bez udziału octu spirytusowego. Swój ocet używam do oprysków i działa. Zapach octu wyraźnie czuć pomimo jabłuszkowego zapachu
Trzmielinę i brzozę opryskaj na grzyba. Deszcze padają i grzybom dobrze
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)