no to rzeczywiście niedaleko
Wiolu ja tam spokojnie działam, bo są inne priorytety, a po ostatnim lecie to trochę załamka, bo sporo rośli mi padło. Wiem, że muszę na tę moją patelnię zrobić nawodnienie, bo inaczej szkoda kasy. Ale ten rok to ogrodzenie i kostka.
nie mam bladego pojęcia o nawadnianiu, ale o korzeniach tujowych już tak - rozłażą się min. na 2 metry, dość płytko pod wierzchnią warstwą. I myslę, że wystarczy przed dać i to nie za blisko pnia.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Z tymi prioryretami to non stop kłopot bo ogród nigdy na pierwszym miejscu nie jest. Ja też działam powoli, teraz ten przedogródek się udało ale to ze względu na kanalizacje, która mi wsio rozwaliła i walące się ogrodzenie, czyli priorytet a to przy okazji
O nawodnieniu nigdy nie myślałam ale u nas raczej nie ma kłopotu, no chyba że jest mega upalne lato jak w zeszłym roku. Też miałam wsio wysuszone ale nic nie padło na szczęscie.
Powiem tak z tego co wczoraj w nocy patrzałam na necie to dają linię kroplującą przed tujami, ale wolałam zapytać, bo mam już dość latania z wężem i podlewania tui Niby trochę padało, ale jak dziś sadziłam stipę i mieszałam ziemię z mączką, to sucho, kurcze