Mireczko - dziękuję za odwiedziny Bardzo mi miło
Twojego ogrodu nigdy nie zapomnę, zawsze go odwiedzam i wychodzę „po angielsku”.
Szczególnie teraz, wiosną, w maju. Taki ogród to moje nieosiągalne marzenie.
U Ciebie jestem na bieżąco.
Serdecznie pozdrawiam i serdeczności zostawiam
no to lubimy podobne zestawienia, to kolory które się uzupełniają, dlatego tak pasują do siebie
Alicjo, u mnie marzanka ma ciężko, bardzo sucho, a poza tym w lasku, rozchodzi się powoli, w razie czego wejdzie na ścieżkę, i będę po niej chodzić
No o tego mojego długosza pytasz już drugi raz, Nie wiem jaki to, w moich notatkach zapisałam tylko długosz królewski, nie miał etykiety. A Twój ma te pastorały zielone? On potem jest normalnie, zielony
Ja mistrzynią w komponowaniu?? Miło mi, a Ty mistrzynią w komplementowaniu
Marzanka na pewno poradzi sobie w trudniejszych miejscach, mnie ją podarowała Mariolka-Pani Przyroda, szkoda że już je nie ma na O.
Ja muszę z bardzo suchego miejsca przenieść mojego kopytnika, bo co chwilę leży zwiędnięty one lubią wilgoć, wtedy są przepiękne, może podsadzę nim ogrodówki od północy