O matko,naprawdę współczuję i współodczuwam widoku .... Mam podobnie, choć 4 m od mojej granicy i domek klasyczny parter+poddasze z oknami w moja stronę. Będę sadziła serby punktowo na rabacie między roślinami a z tylu są szmaragdy w linii ogrodzenia. Nie wyobrażam sobie mieć wielki dom wyciśnięty na mała działkę...

Masakra jak sasiad ma okna na nasz ogród
Oby serby szybko urosły
Ja też mam okno sasiada na ogród,ale altana trochę przysloniła i dosadzilam tuje,bo jak chodzą u siebie po dzialce to wszystko u nas widzą....

Boszsz, współczuję.
Mnie to cały czas dziwi, że dostali pozwolenie na budowę takiego kolosa zaraz obok. No i że decydując się na budowę takiego wielkiego domu nie kupili większej działki.

Chyba bym Aniu w tej części z oknami sąsiadów dała takie panele ze sklejek, drewna i jeszcze dołożyła na wysokość jakieś kratki z listewek. Na razie może jakieś szybkorosnące pnącza
Masakra

O wow! Dopiero te zdjęcia naprawdę pokazały skalę problemu. Sąsiad buduje zapewne zajebisty dom, ale to panoramiczne okno na górze to daje widok na co? Co jest tam dalej? Za wami? Pagórki jakieś, las? I to z jednej tafli szkła! Też mnie zadziwia, że dkoro kogoś stać na taki dom, to czemu nie kupi sobie działki, na której ten dom nie będzie wyglądał kuriozalnie... Łączę się w bólu.

jankosia napisał(a)

O wow! Dopiero te zdjęcia naprawdę pokazały skalę problemu. Sąsiad buduje zapewne zajebisty dom, ale to panoramiczne okno na górze to daje widok na co? Co jest tam dalej? Za wami? Pagórki jakieś, las? I to z jednej tafli szkła! Też mnie zadziwia, że dkoro kogoś stać na taki dom, to czemu nie kupi sobie działki, na której ten dom nie będzie wyglądał kuriozalnie... Łączę się w bólu.

Dokładnie.

Ja też próbowałabym się jeszcze jakoś odgrodzić od tej makabryły.

Podzielam opinię Jankosi. Ale się Wam szczęście trafiło.

Masakra przestaję narzekać na moje sąsiedztwo... To pikuś w porównaniu z Twoim

To nie wygląda jak dom a jak fabryka! Pamiętam, jak o nich pisałaś ale zdjęcia mi umknęły z tej strony. Jest to coś ogromne i praktycznie prawie przy płocie. Nie wygląda na 3 metry przepisowe być może ze względu na ogólną wielkość potworka. Koszmar. Bardzo współczuję. Chyba zaczynam się cieszyć z osiedla domków u mnie. Przynajmniej nie ma takich niespodzianek. Choć jeszcze kiedyś na tyłach domu mogę mieć surprise. U Izy Ursy też sąsiedzi podobne monstrum z oknami na jej ogród i taras budują.

Ty tam przed ich oknami serby posadziłaś? Nie wiem czy bym jeszcze tuj pomiędzy serby nie wcisnęła aby szczelnie się odgrodzić. Lub w przyszłości w szczelne płotki nie zainwestowała.

Chyba dosadziłabym serby.