Aga, widac
Tylko nie rozumiem dlaczego rozstrzelilaś graby w takim razie. Drzewa z tyłu - no problem, wyrosną i bedą wystawać. Z rysunku wynika ze jedna brzoza jest blizej - zgadza sie? Ta warto chyba po prostu ruszyc o ikle sie jeszcze da, zeby miec uporzadkowaną rabatę. Bo zestawienie roslin żelazne - czego sie czepiać? Co najwyzej cebul by sie przydało na wiosen bo bedzie łysa bez tego.
Dlaczego rozstrzelilam graby? To proste Bo się zastanawiałam najpierw czy posadzić je w równych odstępach a później pomyślałam, czy to nie będzie nudne?
Przed zimą muszę posadzić graby, bo są w doniczkach. Czyli już niewiele mam czasu na podjęcie ostatecznej decyzji. Reszta będzie robiona dopiero na wiosnę.
Ale jak je posadzę w równych odstępach to i całą resztę będę musiała "przeprojektowac".
Najgorsza robota w tych naszych ogrodach to zrywanie trawnika. Ja jeszcze swoich skarbów z zaścianek nie posadziłam. Za makulaturę wzięłam brzózki i okazuje się że nie ma dla nich miejsca.
Części moich zakupów też jeszcze nie posadzilam. Ale posadzilam dziś selserie. Jakie to ładne. Nie spodziewałam się.
A co do trawnika, to gdyby najpierw planować a później działać to byłoby łatwiej. A tak, najpierw trawnik, żeby szybciej było ładnie a dopiero później zakładanie rabatek. Podwójna robota.
Ja nigdy nie miałam trawnika po całości Od razu była wyznaczona linia rabat. Ale jak się ma mikrodziałkę to chyba jednak łatwiej cos takiego zaplanować - rabaty lecą dookoła i już. Oczywiście zmienność obsadzen to inna bajka
Aga, ja bym posadziła te graby równo, ale szanuje upodobania innych wiec absolutnie nie namawiam - Ty bedziesz codziennie patrzyła na ten ogród nie ja, wiec to Tobie musi sie podobać układ roślin.
Dzieci sztuk 2, lat 7 i 4. Plus praca na pełny etat. Momentami nie ogarniam, dlatego wszystko ciągle się tworzy. Już od 5 lat.
Brzozy to marzenie mojego męża a "tylko", lub z mojej strony patrząc "aż" trzy na działce to wynik kompromisu Jedna z nich odsadzana chyba 3 razy, poprzednie padały. Co dziwne wystawiane za płot przyjmowały się i świetnie rosły. Więc na wszelki wypadek brzóz lepiej nie ruszać. Katalpa kupiona jako "katalpa" więc bez odmiany. Kto wie, czy bardziej sroga zima jej nie zabije.
Graby chciałam ciąć w zwarte walce. Na razie są tak małe, że pewnie zajmie to trochę. W ogóle spodziewam się, że w przyszłym roku ta rabata nie zacznie jeszcze "wyglądać". Wszystko będzie małe. Zacznę ją pokazywać za 2 lata
Pomyślę nad posadzeniem ich równo. Taki zresztą był pierwszy pomysł. Tylko wtedy co z całą resztą? Hortensje, miskanty, w jakim ukladzie? Za każdym grabem miskanty? Pół rabaty z hortensjami "za plecami" grabów a drugie pół z miskantami? Dylematy ogrodowe.
Gdybym teraz zakładała ten ogród, z wiedzą, którą posiadam, z milionem inspiracji, wszystko wyglądałoby inaczej