Patrzę na tą moją skarpę wokół tarasu i... nie podoba mi się. Niby rośliny są po kilka z jednego gatunku, kolorystycznie jakiś tam reżim jest, a jednak mam nieodparte wrażenie panującego chaosu i przypadkowości.
Jest tak:
Gatunki:
- lawenda
- 3 szt niskiej azalii 'orange geisha', kwitnie w maju na pomarańczowo-pomidorowy kolor (tu mam stare zdjęcie):
- 3 szt żółtego pięciornika
- 3 szt niskiej kosodrzewiny pumilio, ma dorosnąć do ok 80cm wys w dalekiej przyszłości
- 3 szt żółtego jałowca
- trochę rozchodnika, bardzo szybko się rozrasta
- goździki skalniakowe, te dla odmiany wolno mi rosną
- fioletowe irysy cebulkowe - do przesadzenia
- 3 szt tawuły goldflame - chyba też do przesadzenia, nie podoba mi się tutaj
- jednoroczny uczep złoty
Chciałabym, żeby na tej skarpie rosło też coś wyższego, ale nie byliny. Tak, żeby otoczyć róg tarasu "płotem" z roślin. Myślę, że wysokość 80-100cm takich roślin byłaby ok (nie wyszystkich, tylko tych najbliżej kostki, a w dole niższe.
I chyba czegoś o czerwonych liściach mi brakuje. Może berberys kolumnowy?
Potrzebuję pomocy. Azalie, kosodrzewiny i jałowce chcę zostawić, reszta może być do przesadzenia gdzie indziej.