To fakt. Ja też mam raczej ziemię piaszczystą. Zamierzam jednak podpiąć borówki pod linię kroplującą, która zaopatruje tuje w wodę. Borówki rosną przed tujami, więc mam nadzieję że się uda. Podczas pierwszego podlewania (zaraz po posadzeniu) już było widać jak woda wsiąka w podłoże. Wcześniej moje borówki miały zbyt ciasno i zbyt zwarte podłoże. Teraz rosną na stanowisku lekko zacienionym, ale pisałaś, że to nawet lepiej dla nich. Musze je tylko zasypać korą. Zrobić to jeszcze teraz jesienią, czy na wiosnę. Wolałabym teraz, bo wiosną zawsze jest więcej pracy.

Możesz teraz "zakorować". Ale zanim położysz korę solidnie podlej. Potem kora , która zatrzyma wilgoć przed wyparowaniem.

Tak zrobię, dziękuję pięknie!

hanka_andrus napisał(a)

Szkoda, że nie zrobiłaś jednego wspólnego dołka dla obu roślin. Z moich doświadczeń i obserwacji zauważyłam, że taka forma prowadzenia krzewów nie daje gwarancji na obfite plony.
W pierwszym roku, bedą dobrze rosły, ale już dalej to krzew może zanikać,

Wspólne stanowisko pozwala roślinie więcej skorzystać z sąsiedniego terenu, a i podlewanie możesz robić tylko w jednym wspólnym miejscu/wygoda/
Rozsypywanie nawozu czy środka zakwaszającego/siarka/ też jest wygodniejsze.
Trzeba pamiętać o corocznym dosypywaniu kwaśnego torfu i kory.

Zrobiłam jeden wielki dołek podsunełam Borówkę jedna do drugiej i wymieszałam Kwaśny torf z ziemią i dodatkowo około 15cm z niewielką ilością kory, na wierzch również kora. Pomiędzy rośliny i po bokach dałam do dołków po trochę obornika (co prawda to była głównie przesiąknięta słoma). Tam gdzie zostały posadzone sadzonki będzie ogród, w pobliżu jest woda, więc będą codziennie podlewane Jak widać w tym miejscu ziemia jest piaszczysta, bo kopali nam kanalizację wodną i przez mój przyszłoroczny ogród bedzie przebiegał pas piaszczysty mam nadzieję, że jakoś go użyźnię, najwyżej trzeba bedzie dowieźć wywrotkę ziemi. O Borówki będę dbała inaczej, bo one na kwaśno a ogród zasadowo. Myślę o zdrobieniu takiego niewysokiego płotku 15-20cm, który ułatwiałby mi podział pomiędzy ph gleby i zarazem przytrzymywałby korę pod Borówkami.

HELP. W ziemi pod moimi borówkami znalazłam to coś. Pomóżcie w identyfikacji lokatora i zwalczemiu go.

Zobacz w dziale choroby i szkodniki wątek 'leń ogrodowy'.



Pozdrawiam

monika_fal napisał(a)

Witam serdecznie
W zeszłym roku przyciełam jedną z borówek, szybko zaczęła puszczać nowe pędy ale to co z tego wyrosło zaskoczyło wszystkich
tak wyglądała rok temu

a teraz ????

nowe pędy nie kwitły, mają inny kształt liści, to co się zachowała po cięciu zakwitło.
Co z tym zrobić?

jesteś pewna, że to borówka? trochę dziwny układ liści jak na borówkę. no ciekawe bardzo....liście już pewnie opadły, więc nie zrobisz zbliżenia. a przebarwiły się na czerwono jesienią?

a przy okazji - śliczny taras! te zasłonki przypominają mi wakacje

Hej wszystkim . Na początku listopada kupiłem dwie sadzonki borówek jedna to nelson a drugiej nazwy to nie pamiętam. Wykopalem dołek głębszy niż doniczka w której rosły nasypalem trocin takich drobnych z drzew liściastych i iglastych i wymieszalem z ziemia bez żadnego torfu no i oczywiście podlalem dość obficie . No i teraz pytanie czy te roślinki będą w przyszłości dobrze rosły i owocowaly czy trzeba na wiosnę wymienić ziemię?

Trzeba mieć pewność że ziemia była bardzo kwaśna, jeśli takiej pewności nie masz, zbadaj tę ziemię albo wymień na pewniak, że kwaśna.

no ziemia niestety kwasna nie była nie wiedziałem, że trzeba. (jestem laikiem. czyli na wiosne po prostu musze do tej ziemi dodac kwasny torf i juz?