Właśnie brałam pod uwagę to, żeby nie było za głęboko, wtedy żwir nie będzie się osuwać. Moja będzie nieduża, bo i miejsca brak, ale to wykończenie pod świerkami, które teraz mam nie podoba mi się. Jak tylko cokolwiek zbliży się wiosna zabieram się za robotę.
Ja cię.. ale porządek..... a ja swojego nawet jesienią nie przekopałam.. gorzej... pory, selery i inne dobro się zostało na zagonkach.. jak zwykle czasu brakło
Ja też od wiosny ostro do ogrodu, zacząć muszę od pozbycia się kretów i dosiania trawy, położenia płytek w warsztacie, przełożenie chodnika pod domem ,potem naprawa mostka i regulacja i wyłożenie rowu....może w między czasie uda się skończyć szałas, przedłużyć rzekę i zrobić ścieżkę w brzeziniaku.......jak to czytam to plan tak ambitny, że aż nie wykonalny chyba w tym sezonie
Aniu choć za warzywnikami nie przepadam......podoba mi się ten Przemka.....to jednak dbam o niego bo to oczko w głowie babci, a jej nie wolno głowy schylać....więc my jesteśmy zmuszeni by tam pilnować bardziej.....w przyszłości mniej będzie w nim warzyw ,a więcej kwiatów
Pierwszy dzień za mną, wróciłam padnięta, ale z nowym telefonem , którego obsłużyć nie umiem ,ale fotki ponoć fajne będzie robił, bo aparat pada po mału......więc telefon będzie w rezerwie na wiosenne fotki tylko muszę się nauczyć obsługiwać.....do tej pory posługiwałam się jak to moje chłopaki mówią "cegłą"