Danusiu na ja się tymi opryskami coraz bardziej nakręcam, pryskanie chemią donikąd chyba nie prowadzi, sama już nie wiem :/
Kami się wczytuje w instrukcje
Elinko co dolega Twojemu wiązowi?
Kasja ja w przyszłym sezonie chyba wezmę się za
Compost Tea, tylko muszę stronę techniczną eksperymentu rozgryźć
Tocha gdzieś się urlopowała? Wszyscy już w rozpacz wpadali tu bez Ciebie - chaos zapanował, chaos
Mirellko nie kupuję już cisów, wystarczą mi te co mam
Mircia ja nie wiem

Od początku podkreślam, że ja nie techniczna jestem, mój eM mi to policzy
A propos wiąza, dziś byłam na szkoleniu. Jak na nie jechałam to mnięłam po drodze ze 2-3 wiązy. Mają jeszcze fajne, duże, zielone liście :/
Mój to taka sierota, prawie już łysy

Kurde zaczynam się zastanawiać czy da się go uratować
Macham wszystkim