Tosia nie rozumiemy się
Proszę się nie śmiać
Dla Ciebie narysowałam hortkę
Mamy 4 gałązki. Załóżmy, że zostawiam na nóżkę gałązkę nr 3.
Czy mam ją ciachnąć pod zaschniętym kwiatem?

Tak?
Nie wiem czy ciąć tam gdzie na niebiesko?


Ale jak tak opitolę to mi z hortki jeden patyk zostanie

Obserwuję z ciekawością. I wcale a wcale się nie smieję.

Aneczko, a Ty chcesz z hortek uformować takie hortki na pniu?

Ja pamiętam jak Toszka kochana miała nam podpowiedzieć jak ciąć hortensje bukietowe, żeby się nie pokładały w deszczu?

Kwiat odcinasz i jesli owa gałązka ma więcej niż 50-60cm to ciachaj na tej wysokości (za oczkiem), zapalikuj bardzo delikatnie, ew. niższą odetnij. Obwiązanie musi być z jakiejś delikatnej taśmy, bo kora łatwo się obciera.
Nawet jeśli w tym roku będzie mniej kwiatów (a i tak wyprodukuje) to poświęcenie warte jest gry
Mam tak wyprowadzone hortki i od 3 roku rosną i kwitnąjak szalone, a przy tym stale wymagają czyszczenia pieńka, bo uparcie wypuszczają nowe gałązki.

No proszę Beatka się znalazła a miałam Cię wołać abyś te bambosz zimowe zdjęła i przyleciała na instruktaż ciachania

Tes cieszę się żeś poważna ale podejrzewam, że Toszka leży na laptopie ze śmiechu

Nie śmieję się - przyszłościowe cięcie hortek to poważna sprawa.

Oooo teraz rozumiem, czyli jak zostanie jeden patyk to w sumie normalne może być.
O palikowanu nie wiedziałam, muszę bambusy kupić.

Buziak Tocha Jesteś niezastąpiona

Beatko tak chcę hortensje na stópkach Bardzo mi się takie podobają

beata_m napisał(a)

Aneczko, a Ty chcesz z hortek uformować takie hortki na pniu?

Ja pamiętam jak Toszka kochana miała nam podpowiedzieć jak ciąć hortensje bukietowe, żeby się nie pokładały w deszczu?

To bardzo ciekawe,a czy jest sposób żeby anabelki mniej się kładły?

Ja przepraszam że wchodzę w dyskusje o hortensjach ale dziękuję za poradę że trzeba hortensje palikować to super pomysł żeby robić to na wiosnę moje w zeszłym roku miały tak ciężkie kwiaty że leżały prawie na ziemi. W tym roku na wiosnę powbijam paliki i problem z głowy. Dzięki.