Na początek
trzeba odwodnić miskanty - albo kubeczkiem wybrać, albo rowek odwadniający wydłubać w ziemi! Inaczej serca im wygniją własnie teraz, wiosną. To nie mróz groźny a zgnilizna wiosenna.
Dancerom systematycznie wycinaj wszystkie liście blade z kropkami grzyba (jesli ci się nudzi teraz

W marcu jeśli nie będzie mrozów można na 3-5cm skrócić czuprynę. Podglądaj u Polinki kolejność oprysków i gnojówek. Nawet jesli jakaś kępka będzie wydawać ci się padnięta, to nie wyrywaj - z mojego doświadczenia w okolicach lipca będą rozłogi i nowe "dzieci".
Pokaż Mazanowi zdjęcie gałązki grujecznika z pęknięciami - nie podoba mi się to....

Ja bym wycięła,ale pytaj Mazana - może jakieś maści...?
Ambrowce jeszcze zostaw - zobaczymy jak będą zachowywać się dalej (może Mazan coś podpowie?)
Ja bym teraz gałązki przycięła i zasmarowała maścią ogrodniczą... ale tak trzęsę się o twoje ambrowce (niemal jak o swoje) i zdrowy rozsądek mi się wyłącza... Mazan trzeźwo myśli, a więc....wiesz
Do hortek musisz mieć ostry sekator i maść ogrodniczą. Zaczynasz od dołu - wybierasz prostą=pionową grubą gałązkę na nóżkę, a resztę odcinasz płasko. Po grubych gałązkach zasmaruj maścią. Formowanie w drzewka będzie trwało 3-4 lata, krok po kroku, wyżej i wyżej. Ważne by na nóżkę wybrać prostą, grubą gałązkę. Wszystkie odrosty przy ziemi wycinamy bezwarunkowo.
Gruba gałazka u młodej hortki to min. grubość ołówka. Te gałązki będą grubieć. Cieńsze nigdy. Uważaj tylko przy cięciu, bo hortkowe gałązki są kruche i łatwo je przypadkowo złamać (teraz).