Przełączyłam się z trybu pisania na tryb czuwania...wybaczcie
Jakoś zawsze zmiana trybu przychodziła mi z łatwością


Pogoda, jaka ostatnio była każdy wie

Co umiałam przykryłam doniczkami, co nie umiałam - musiało radzić sobie samo

Na grujecznika nie znalazłam odpowiednio dużej donicy i serce mnie bolało jak widziałam jak zimny wiatr targa i smaga to biedne drzewko Niestety, trochę go przymroziło, bo liściory ma już duże

Ambrowce w końcu straciły wszystkie liście Chyba powinnam się jednak cieszyć, że tak późno startują – cwaniaki jedne, zapatrzyły się na buki

Klon mój jedyny wygląda przyzwoicie, tulipany stoją na baczność, czosnki leżały jeszcze rano
Hortensje limki nie były przykryte i dały radę, natomiast silver dollar były przykryte donicami i się...zaparzyły Już nie wiem co lepsze..



Czy już każda wiosna ma być tak stresująca? Ja dziękuję za takie stresujące ogrodowanie

Aniu, miejmy nadzieję, że takiej wiosny już nie będzie... Lepiej niech się później zacznie, ale bez takich anomalii

Wreszcie Aniu jesteś
Grujecznikowi nic nie będzie. Miejmy nadzieję, że niedługo będzie ładnie, bo kto to widział, żeby pod koniec kwietnia tak sie stresować czy roślinki przetrwają.

Ja nic nie przykryłam. Trudno jak coś padnie to będę myślała. Najbardziej obawiałam się o magnolię posadzoną niedawno ale ona wygląda tak samo jak przed przymrozkami. Gorzej wyglądają wrzoścce. Rododendrony u mnie już kwitły i niestety im kwiatki przemarzły.

Moje rodki mają pąki kwiatowe już na wierzchu, pękają, też nic nie przykrywam, co będzie to będzie, ale ja chyba w łagodniejszym klimacie jestem, choć rano zawsze koło zera na termometrze.

Teraz nie chce mi się wierzyć mam 10 na plusie, albo ja jakaś ślepa już jestem.
Wyszłam sprawdzić,10 na plusie pewnie dlatego taki wiatr u mnie

O jesteś też poprzykrywałam trawy doniczkami i wiadrami, a rabaty szmatami, zobaczymy za 2 tygodnie jakie straty.

U mnie teraz 12 na plusie. Też wieje, ale co tam. Dobrze że jest już cieplej. Nawet sobie dzisiaj podzieliłam 3 żurawki. I posadziłam je prosto do ziemi .

kaz742011 napisał(a)

U mnie teraz 12 na plusie. Też wieje, ale co tam. Dobrze że jest już cieplej. Nawet sobie dzisiaj podzieliłam 3 żurawki. I posadziłam je prosto do ziemi .

U mnie pogoda taka sama.Ale muszę być w pracy ..Szkoda.bo tyle pracy w ogrodzie.A weekend znowu ma być zimny.
Fajnie Basia nazwała depilacji w ogrodzie. No tak ogród kosmetyczki co raz potrzebuję.

Instrukcja depilacji nóżek hortensji boska

Hortki wydepilowane już jakiś czas, więc luz
I one, znaczy hortki, chyba na uwagę teraz nie zasługują, zasługują na nią moje małe wisienki




Wiem, wiem, kije odstraszają...a nie mówiłam, że prowizorki są najtrwalsze