Aniu, umnie Laguna wygląda tak

Przepięknie rozrosły Ci się miodunki
Rabata z Rh jeszcze skromniutka, możesz dosadzić tam jakieś byliny, zanim Rh się rozrosną, potem już na nic nie będzie miejsca. Moja rabata z Rh pożera placyk z kostki przed nimi, chyba będę musiała go częściowo zlikwidować Bo przecież one są ważniejsze niż placyk

Asiu, Wiolu dzięki

Kasiu dzieki za foty Laguny

Mirko masz rację moja rabata z rh jeszcze skromna Coś tam mam jeszcze w planach dosadzić Dzięki Ci

Ewuś, mówisz że jest ok? Hm ... puszcza ze słabszych gałązek, bo te grube (wszystkie) wymroziło i musiałam wyciąć :/
Mam też Queen of sweden i ta śmiga jak goooopia Laguna wygląda przy niej jak jakiś powolniak

Laguna w całości skromnie


Queen of sweden

A widzisz, to u mnie z Queen odwrotnie - mam zostawione 2 grube wyższe pędy, a ona wypuszcza mocniej z tego słabszego ciut, a ten ciut grubszy jakoś stoi w miejscu - a nie zmarzł, więc zagadka..

Kurcze Aniu jak pięknie! Amonogawy cudne, chciałabym gdzieś je wcisnąć u siebie...

Mnie też kuszą , zastanawiam się gdzie mogłabym je wsadzić.

Aniu pozbywałaś się tulipków, że piszesz o wykopywaniu, czy przenosiłaś?

O jak się cieszę, że kupiłam Amanogawę i że mam w planach Kanzan. Pięne są!
Laguna wygląda normalnie, ale znawcą nie jestem. U mnie kilka róż po wiosennym przymrozku rusza wolniej, reszta już pędzie na wyścigi przy tych temperaturach.
Zostawiam zachwyt nad ogrodem, jest piękny

Kasiu mam dwie Queen, śmigają ze hej

Basiu warto! Teraz są dosłownie oblepione kwiatami Później też je lubię, mają fajne zielone liście, a na jesień super się przebarwiają Widzę je z okna kuchennego, wprawiają mnie w dobry nastrój

Figielo myśl, myśl

Natko wykopywałam wszystkie tulipki, bo dla mnie to bez sensu Jednak wolę poobsadzać rabaty a na koniec myśleć nad cebulowymi Ja też nie z tych, co lubią te obsychające liście Jeżeli je będę sadzić, to tylko za jakimiś osłonami

Martyno to super drzewka Bardzo lubię i Ty też pokochasz Nie bądź skromna Trochę na tych różyczkach się znasz Podglądałam Dzięki za głos i pocieszenie

Aniu właśnie się tak zastanawiałam, bo pamiętałam że liści obsychajacych nie lubisz. To może bukiety doniczkowe a po przekwitnieciu wyciagasz i chowasz do obeschniecia lisci?

Ja nadal nie mam miejsca w ogrodzie z ktorego na 100% bylabym zadowolona, za duzo wymyslam, za dużo kombinuje. Zazdroszcze Ci tego spokoju ogrodowego i poukładania.