Ania masz róże wow, może się mylę, ale nie byłaś ich zwolenniczką hihihhih. A powiedz mi jak przycinasz i kiedy śliwowiśnię?

Romciu
Mircia no kobieta zmienną bywa Sama jestem ciekawa, tego mojego różowania

anbu napisał(a)

Laguna w całości skromnie


Queen of sweden

róże pieknie Ci ruszyły - moje takie mizernoty, ale może dlatego, że dopiero powsadzane

Macham

Odpowiadam u Ciebie: miskanty Adagio mam od 3 lat,rosną do 50 cm wys,mają pokrój fontannowy,liście koloru zielono-brązowego z nutką pomarańczowego jesienią.Bezproblemowe,jakby miniaturka rozplenić,także późno startują...

Dominika11 napisał(a)

róże pieknie Ci ruszyły - moje takie mizernoty, ale może dlatego, że dopiero powsadzane

Jesli teraz sadziłas z nagim korzeniem to tak - to jest powód. U mnie te sadzone wiosną zawsze później i słabiej startuja w danym roku niż te zadomowione, choćby od jesieni. tegorocznym nawet sie pąki jeszcze nie otworzyły, ale widac ze juz lada chwila.

Roze musza sie najpierw ukorzenic. Masa zielona jest na drugim miejscu, bo male korzenie duzej masy zielonej nie utrzymaja. Dlatego nie powinno sie nawozic takich roz nawozami azotowymi w pierwszym roku.

Domi no co Ty Laguna mam wrażenie słaba ale te dwie waryjatki QoS, śmigają że hej
Sadziłam je na jesień Te sadzone w zeszły weekend łyse łysolki

Ewuś dzięki za Twoje wszystkie rady, są cenne bardzo :*

Sylwia powiadasz 50 cm? Hmmm... nie wiem, muszę zmierzyć czy mi ich będzie za kulek widać

UlaB hej

hej
śledze po cichutku