Obiecałam pokazać jak wygląda obecnie mur, wyschnięty

W zasadzie założony efekt został osiągnięty

chciałam taki bardziej jednolity kolorystycznie niż każda cegiełka oddzielona wyraźnie, bo zaplanowałam, że w przyszłości po murze będzie się wspinał bluszcz i róże i to będzie niezłe tło, a z czasem mur nie będzie tak widoczny jak teraz

interesujące jest to, że jego kolor zmienia się w zależności od intensywności światła

najlepiej wygląda w pełnym słońcu
i co Wy na to? dobrze wyszło?
a tu widok od strony drogi asfaltowej. Przy okazji wspomnę tylko, że niestety prawa sosna zniknie.... czego bardzo chcieliśmy uniknąć bo jest ładna i zdrowa, ale okazało się, że niestety jest za blisko fundamentu a wszystkie gałęzie po prawej jej stronie wchodzą w dom

.... Z bólem serca złożyliśmy wniosek o pozwolenie na wycięcie....