Ewa dziękuję Ci za te podpowiedzi. Translator Google to mój przyjaciel

Skłaniam się raczej ku różom w odcieniach różu i prawdopodobnie posadzę tam kilka róż tej samej odmiany.

Hmm... wyczytałam, że Bajazzo szybko rośnie.

Pisząc, że róże kwitną wielokrotnie miałam na myśli, że kwitną prawie bez przerwy, a nie dwa razy w sezonie, jak pozostałe.

Ewa dziękuję za wszystkie rady

Zrobiłam pomiary w terenie i niestety chyba nie będzie tam róż pnących
Ten kawałek ma 6,5 m dł., myślałam o różach na całym tym odcinku, więc trzeba zrobić kilka wysokich podpór. Syn nie ma czasu, żeby mi je teraz zrobić. Jak zerwę z płotu bluszcz, to zanim róże urosną goły płot będzie mnie drażnił.

Teraz biorę pod uwagę róże na pniu, a może zostanie tak jak jest...

Co nagle to po diable Masz przecież jeszcze czas. Może posadzisz coś do bluszcza, może Lonicera albo Clematis Montana?

Ewa, co dwie głowy to nie jedna

Rzeczywiście, nie wpadłam na to Teraz będę zgłębiać tajemnice powojników, ponieważ nie mam żadnego
Wiciokrzewy są piękne, ale mszyce je uwielbiają.

daszum napisał(a)

Zaraz idę na konsultacje do Ewy (Andy). Zastanawiam się, czy usychający świerk (4 m) można wykorzystać jako podporę do róż pnących.

Może puścić na ten świerk powojnik rubens? Rośnie jak szalony i szybko by go przkrył

Teresa, dziękuję za radę, ale już postanowione - świerk będzie wycięty, a na jego miejsce posadzę świerka serbskiego. To jest tył działki, więc po namyśle stwierdziłam, że musi być jakaś przesłona.

Piękną miałaś jesień, prawdziwie złotą

Mirka, ja też twierdzę, że jesień to najlepszy czas dla mojego ogrodu

Chyba już nie uda mi się go tak przeorganizować, żeby był taki jak Twój- piękny przez cały rok.

E tam coś dosadzisz pomiędzy na wcześniejsze kwitnienia i będzie super, już jest świetnie

Sylwia cieszę się, że zaglądasz.
Podziwiam Cię, że znajdujesz czas, żeby tyle roboty zrobić w swoim ogrodzie i jeszcze pozaglądać do znajomych