Cudne ujęcia i te mszyce, przy moich tylko mrówki się kręcą.

Ewa - piękne zbliżenia i portrety roślin super je pokazujesz!!
dobrze mieć takie pożyteczne owady w ogrodzie! niech czyszczą co dokucza!

Zazdroszczę pożytecznego owada. U mnie nie wiem czo się dzieje. Nie używam chcemii. Wczesną wiosną było mnóstwo biedronek, a teraz żadnej nie ma. Trochę jestem osamotniona z tą walką z mszycami. Walczę Twoimi metodami. Ale jak znikną mszyce na jednej róży, to za dzień-dwa są na kolejnej.

Jedno słowo:
R E W E L A C J A !!!!

U mnie też słabo z biedronkami. Rok temu miałam ich sporo wiec nie robiłam oprysków. A teraz nie ma ich wcale a mszyce się mnożą. Bedę musiała zaczać pryskać bo ile można palcami zgniatać

Anda napisał(a)

Czas na fotki, ale tym razem tylko dla ludzi o mocnych nerwach

Śniadanko, obiadek i kolacyjka Jeśli mszyc jest pod dostatkiem, to pożyteczne owady przychodzą do restauracji Nie wiem, co to za stworzenie, ale mam ich parę na bzie czarnym. Niedługo bez będzie czysty

kanapkę jadłam i stanęła mi w gardle... u mnie tak czereśnia wyglądała. Jestem ciekawa, co to za robaczek.

Czosnki ciemne Atropurpureum widzę masz - bardzo je lubię. Orliki cudne i inne zdjęcia cudne jak zwykle.

Ewo,
przysłała mnie do ciebie Hania Gruszka_na_wierzbie po porady w kwestii róż
Chciałabym zacząć mały flirt rózany szukam głupotoodpornej (najlepiej pachnącej) róży do posadzenie przy tarasie, może być pnąca... i generalnie poproszę, w miarę możliwości, o małe przeszkolenie względem tych dam będę wdzięczna za wszelkie wskazówki

Z podziwem i otwartą z wrażenia paszczą podreptałam po Twoim ogrodzie...pięknie tu u Ciebie

Kurcze jestem gotowa zaadoptować to stworzonko
Mszyce osiadły mi pashminę (ją sobie najbardziej upodobały ) Chyba zrobię herbatkę tymiankową i będę pryskać kila razy w tygodniu
Ewo a poza żarłocznymi, pożytecznymi stworzonkami jaki masz sposób na mszyce na różach?

Makusia napisał(a)

Jedno słowo:
R E W E L A C J A !!!!

się zgadzam

a co do mszyc to u mnie też czereśnie obległy