Ewa, tak wyglądają moje posiwiałe mszyce:
Doświadczenie moje żadne, w zeszłym roku były "tylko" czarne i to raczej w warzywniku (głownie na bobie) plus na tych nieszczęsnych przekwitających tulipanach, o których pisałam, no i oczywiście na wiśni i czereśni
Daj proszę znać co myślisz - te siwe małpy to mszyce czy jeszcze coś gorszego???
Najwyzej przesadze. Zima. I tak mi sie juz szykuje jedna albo dwie przeprowadzki.
Teraz juz za pozno. Tak nawiasem, to w kwietniu przesadzilam obie pashminy, bo doszlam do wniosku, ze padna jak je zostawie przy patio po tym jak teraz nie ma tam slonca, praktycznie wszystkie pedy im uschly. Dwulatka byla ladnie zakorzeniona, ale ta z poprzedniej wiosny b slabo, praktycznie wyjelam ja na widlach. Korzenie nie wygladaly na podzarte, tylko tak, jakby w ogole nie urosly, hmm. A przeciez kwitla dosc obficie.
Co do kolorow, to takie wlasnie malinowe wpisuja sie romantyzm, ktorego nie mam za grosz. Strazacka, lekko pomaranczowa czerwien swietnie laczy sie z fioletem, jest jakis dynamizm, i w ogole. Same jasne i stonowane kolory tez ok, to tez potrafie.
Nic to, nowa lekcja do odrobienia
A sieje Ci sie ta skabioza? Moja wydaje mi sie, ze tak, kiedys sie siala. Teraz nic. Za to po raz pierwszy, od chyba 3 lat rozsiala mi sie knautia. Glownie po sciezkach Praktycznie wszystko sie wysialo, trawy, naparstnice, chwasty.
NIe wiem, czy mrowki przenosza, jak caly rzadek przeniesiony, to masz zagadke. U mnie czasami pojedyncze sztuki przenosza/przesuwaja wiewiorki i ptaki. Jak, nie wiem.
I nie mam w tym roku biedronek. Nie wiem, co im sie stalo, ze dwie sztuki tej wiosny widzialam tylko.
____________________
Poppy, czyli oswajanie
“I am not lost, for I know where I am. But however, where I am may be lost.” Winnie the Pooh
Miałam tylko jedną, ale przeżyła zimę, w donicy przy wejściu na zewnątrz. Jest zimozielona Musiałam ją podzielić, bo po zimie chciała mi wyjść z donicy Teraz mam trzy Kolor kwiatów jest o wiele bardziej intensywny niż w zeszłym roku. Mam nadzieję, że latem jednak trochę zblednie.
Ja chciałabym kupić parę i wsadzić do gruntu. Z powodu coronawirusa u nas szkółki przeżywają prawdziwe oblężenie i towaru jest mało. Czytałam, że te nowe gatunki są mrozoodporne. Czy one kwitną całe lato?