Iwonko, a Ty masz tego jasminowca? On wlasnie byl ladnie przyciety, tak w kulke i mimo to mial duzo kwiatow i pachnial nieziemsko
Royal Jubilee tez mnie kusi. A Benjamina wydalam, tak jak sobie dobrze przypominasz, wlasnie ze wzgledu na kolor. Nie jest taki pomaranczowy jak Summer Song, ale ma taka strazacka czerwien czasem z dodatkiem purpury. No i u mne pachnial ladnie, ale dosc slabo.
Bardzo jestem ciekawa Twojej kompozycji zolto-pomaranczowej. LEH juz mnie dawno kusi, tez ze wzgledu na czerwien jej galazek. Czekam z niecierpliwoscia na Twoje ich zdjecia
Z bodziszkow mi znanych to Rozanne, Graveteye i Blue Sunrise dadza rade na sloncu A szalwii tam nie chcialabys posadzic? Marcus i Bluekönigin bardzo ladnie by sie z takimi rozami skomponowaly. Niebieska driakiew tez ladnie by wygladala.
Na Boscobel zaraz do Ciebie ide
YL u mnie przemarzla podczas kwietniowych przymrozkow i sie wkurzylam i kupilam nowa. Tamta kupowalam w sierpniu zeszlego roku, moze byla jeszcze slabo ukorzeniona. Ta nowa kupilam w donicy w maju, wiec ma czas, zeby sie dobrze ukorzenic do zimy. Juz czytalam, ze ta roza sprawia klopoty, jest wrazliwa. Ciekawa jestem, jaka bedzie w przyszlym sezonie.
Mam chyba odmianę Snowbelle. Dawno kupowana. Podwójne kwiaty. Mały. Niski. Tnę w kulkę po przekwitnięciu. Obecnie z 50 cm wzrostu i roztrzepany. Pięknie pachnie i bardzo śmieci. Mszyce go uwielbiają jak wrócę zrobię zdjęcie. Z tymi odmianami trzeba uważać bo po pierwsze nie wszystkie pachną tak intensywnie. Po drugie rozpiętość wzrostu ogromna.
LEH zapowiada się świetnie. Liście w bordowo brązowy wpadają. Pąki z nutkami czerwieni. Czekam na kwiaty w rozkwicie. W tym roku ta rabata żółta dużo nie pokaże bo wszystko świeże.
RJ cudne filiżanki ma. Jedyny problem to to, że to duża róża. I kolor widoczny z daleka. Na razie stoją razem z BB na rabacie w donicach i czekam na dalszy rozwój kwiatów.
Mam tam właśnie szałwię i nie jestem zadowolona z efektu. Lady Shalott bujnęła na metr. Krwawnik jej dorównał ale szałwia jest niska. W sumie powinnam poczekać bo ta szałwia w innym miejscu potworem była w ubiegłym roku a teraz z podziału jest więc pewnie za rok pokaże na co ją stać ale i tak tam przemeblowanie będzie bo źle wsadziłam czosnki i lilie. A bodziszki mi się marzą...
Ja trochę wiem bo mam ją kilka lat - to roza historyczna i ma wszystko dobre i gorsze cechy tej grupy. Pachnie olejkiem różanym ma bardzo pelne nabite platkami główki pachną i liście i lodygi - pokrój krzaczasty często sie przewiesza - pierwsze kwitnienie bardzo obfite dość wcześnie zaczyna.
Po pierwszym kwitnieniu trzeba przyciąć i wtedy lubi chorować przez miesiąc nie wygląda ciekawie - za to do drugiego kwitnienia odtwarza krzew i do zimy zostaje ładny pokrój.
Dość dobrze zimuje.
Ewa utknęłam na Twoim wątku. Poczytałam o przywrotnku i aż popatrzę w szkolkach czy sa nazwy. Widzialas moze taki z czerwonym brzerzkiem? Nie wiem czy mi sie śni ale w prasie taki widziałam. Dziewczyny maja taki z białym.
Ten ogród użytkowy bardzo mi sie podobal - fajnie że masz taki kontakt.
Ewo, pomożesz w identyfikacji róży. U mnie na str. 415.
Piękne te Twoje bylinowe zestawienia.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Ewa szukam pary dla Souv. du Dr Jamain. I dla rosarium utersen.
Muszę przesunąć wejście do warzywnika o pół metra i chciałabym jak najmniej przesadzać... RU tego jednak nie uniknie..