Na mojej jednej rabacie stoi około 15 cm wody. Deszcz, topniejący śnieg i wysoki poziom wód gruntowych robią swoje, ale jestem dobrem myśli. Wierzę głęboko, że rośliny dadzą radę.
To jesteś pracuś, mimo tak lichej pogody... u mnie najgorzej wyglądają rozchodniki...nie ścinałam ich celowo, by ładnie prezentowały się ze śnieżną pierzynką...tyle, tylko, żen ostatnio to nie była pierzynka śniegowa, ale grubaśne zwały śniegu, które przybiły sterczące badylki do parteru...i kicha. Na razie ich nawet nie będę ścinać, gdyż wszystko mokre...bleee
Dobrze, że nie ma mrozu, to roślinom nic nie powinno się stać...Pamiętam jak w grudniu 2019r. ziemia była bardzo zmrożona i przyszły deszcze dość nawalne...wówczas woda nie mogła wsiąkać w zamarzniętą ziemię i pływało wszystko wokół...mieliśmy wodę w piwnicy i garażu...