Basiaw - fotka wiele mogłaby podpowiedzieć, ale można przypuszczać, że na taki stan rośliny wpływa kilka przyczyn. Uważam, że najpierw należłoby sprawdzić stan korzeni.
Proponuję wyjąć roslinę z doniczki, oczyścić z podłoża, zrobić zdjęcie i wstawić do wątku.

Potem bedzie można podjąć kolejne kroki np. wymiana podłoża, doniczki.

Co robić jak mokro na dworze? Tygodniowy przegląd parapetów! No i tu muszę pochwalić się, pozostawiona bulwa dendrobium do ponownego bytowania znowu ma dzieciątko. Na razie jeszcze malusie, i bez korzonków, ale wolę życia ma. Tę trzymam az do sczernienia rodzicielki. A wcześniejsze dziecko już ma dziecko przy sobie!
Dobrze jest!

Jak zwalczyc, podejrzewam, ze chorobe grzybowa tego storczyka?W czym go namoczyc?Przesadzilam go wczoraj, korzenie sa zdrowe, ledwo wyjelam go z doniczki. Bylabym wdzieczna za pomoc.
A moze to tylko oparzenie sloneczne?

Wystawiłam moje storczyki już jakiś czas na zewnątrz. Dendrobia i cymbidium i niestety żółkną im liście. Pogoda czy coś innego? Wrócić z nimi do domu? Stoją na zewnątrz od strony wschodniej. Czasami na nie pada, jak pada mocniej i zacina. Normalnie są pod daszkiem.

Zrobię zdjęcie, ale czy możliwe, że zmiana stanowiska tak im zaszkodziła? Jeden padł prawie całkiem

hanka_andrus napisał(a)

Co robić jak mokro na dworze? Tygodniowy przegląd parapetów! No i tu muszę pochwalić się, pozostawiona bulwa dendrobium do ponownego bytowania znowu ma dzieciątko. Na razie jeszcze malusie, i bez korzonków, ale wolę życia ma. Tę trzymam az do sczernienia rodzicielki. A wcześniejsze dziecko już ma dziecko przy sobie!

Haniu a jak często ja teraz podlewasz?

Podlewam jak jest sucho. doniczki mam ustawione w płytkich osłonkach i wodę leję do osłonek. Górę mam wyłożoną mchem i ten zwilżam. Marcowa sadzonka puściła bardzo dużo korzonków, przełażą przez ażurowe dno.
Mam 2 doniczusie ze storczykami i te razem z osłonkami wstawiłam jeszcze do szerszej kuwety gdzie też jest woda. Jak przypomnę, to raz na jakiś czas lekko nawożę. Mam wystawę północno-zachodnią, u mnie słońce o zachodzie.
Dzięki za przypomnienie, lecę zobaczyć co u moich aktualnie słychać.

No właśnie.. co zrobiłam źle.. pierwszy raz mam je na zewnatrz..

Nic źle, zamierają najstarsze liście i to jest naturalne.

Ale mam niespodziankę. Zakwitną drugi raz w tym roku.

Żółte Cymbidium już niedługo rozwiną kwiaty.
Tak wyglądała doniczka tydzień temu (od maja na zewnątrz)




A tak po oczyszczeniu ze starych liści i suchych resztek.



Sądzę, że to zimne noce końca sierpnia zainicjowały pąki kwiatowe.
Deszczowe lato też im widocznie posłużyło.

Pozostałe dwie rośliny, w tym jedna jeszcze nigdy nie kwitnąca, mają dobrze widoczne pąki.

Tutaj duży pąk różowego Cymbidium.



Widać dwa pąki.



Na tym zdjęciu widać dwa pąki z jednej bulwy. Obstawiam, że różowe.



Rośliny mają bardzo ciasno, rozpychają donice.