Dzięki dziewczyny

jesteście wielkie

czyli mam iść dalej na swoją drogą

Staram się aż tak kolorowo nie mieszać, może mi jeszcze nie wychodzi

Czerwonego chyba nie mam, raczej idę w bordo, chyba, że tulipany wiosną.
Pomarańczowy to też tulipany.
Żółty, też raczej wiosną, a później raczej limonkowy, choć nie, rudbekie mam żółte i tawuły.
Chciałam iść na początku w pastelowe róże, fiolety, błękity...i było za blado, więc zaczęłam wprowadzać mocny róż i bordo.
Chcę na leśnej trochę spokojniej, tu mocny żółty w tulipanach, liliowcach i forsycjach będzie wiosną, później krzewy kwitnące na biało, latem raczej zielono i przebarwienia z liści jesienią. Zobaczymy...
Docelowo chciałabym mieć tylko rabatę słoneczną kolorową a resztę bardziej stonowaną, tzn też kolor ale delikatniejszy.
Podbudowałyście mnie, dzięki

nie będę chciała znowu zaorać ogródka

Chyba zima tak mnie paskudnie nastraja...