Ja też je lubię.
Moja mama już nawet złożyła mi propozycję, żeby je wyautować, bo liście, liście, liście i ciągle gałązkami sypią i nic nie rośnie pod nimi.
Ale czy wszędzie musi coś rosnąć?
Liście zgrabiłam - zajęło mi to sporo czasu i na wiosnę powtórka, bo na iglakach część zawisła, ale przestało mi to przeszkadzać i to że nie ma tam drugiego i trzeciego piętra - są po prostu drzewa i tyle, mają ładną korę, nie chorują, jesienią świecą na żółciutko, lubię je nawet takie łyse jak teraz, bo mają ładny pokrój.
Dopóki są młode to sadź pod nimi co chcesz, będzie rosło tylko podlewaj czasem.
Trudne i pracochłonne.
Mój ogród ma już szkielet którego nie zmienię z wiadomych powodów, więc teraz mogę sobie pozwolić na pojedyncze rabatki, ale też nie całkiem od czapki, muszą pasować do reszty, z tego względu reszta (planowana) będzie też nie Ogrodowiskowa.
Sylwek, nie zacytuję żadnego zdjęcia bo mam problem z wyborem BOSKIE foty BOSKIEGO ogrodu Chyba zrobię sobie fototapetę na ścianę, taki kolaż Twojego Królestwa. I wcale się nie podlizuję