Czytałam recenzję, ale na końcu jest info +8.
Ciekawa książeczka....mało jest "mądrych" książek dla dzieci - tym bardziej dziękuję

A znasz "Bratki" Eoin Colfer - znalazłam w Empiku i zastanawiałam się czy kupić?

W temacie książek dla dzieci, to mogę podrzucić sporo tutułów, bo my sporo czytamy i wypożyczamy z 4 bibliotek. Fajne: "Rozbójnik Hotzenplotz", "Mały duszek", "Niewidzialny Tonino" i inne książki Rodariego, "Przygody Małego Wodnika", no i bardzo ulubione przez moje dzieci książki Meleszki z serii Czerwone krzesło za pomysłowość i bujną wyobraźnię autora, co przekłada się na arcyciekawe przygody bohaterów. Mój 8-latek nadal lubi serię o Panie Brummie, Małym Kruku Skarpecie i Mamie Mu.

Dziękuję za życzenia i.....zapraszam jak masz ochotę

Kilka migawek....

Na łysą rabatkę



Na dąbka, który mi teraz śmieci jak wszystko wkoło wygrabiłam



I na hortki, które w stanie "po" też mi się podobają



Ta łysa miotła z tyłu to Palibin, a tak cudnie się przebarwiał



W przyszłym tygodniu cieplej....chyba jeszcze kosiarkę wyciągnę....

Po wczytywaniu się w kilka wątków na O., stwierdzam....nie wiem czy słusznie....że ogrodnicy są bardziej podatni od INNYCH na depresję pogodową....nie możemy wyjść i pogrzebać w ziemi, wycisnąć z siebie resztek sił sadząc, grabiąc, kopiąc, przekopując i itp......nie możemy obejrzeć co urosło, a co choruje.....nie można wciągnąć w płuca zapachów przeróżnych tak innych od miejskich spalin, fastfoodów i kurzu.....nie słychać śpiewu ptaków....i to sprawia, że jesteśmy nieszczęśliwi.....a gdy tylko pojawia się jeden promyczek słońca i można nos z murów wystawić....wraca humor, zdrowie i radość życia......to ja....a Wy????

Kilka migawek....

Na łysą rabatkę



Na dąbka, który mi teraz śmieci jak wszystko wkoło wygrabiłam



I na hortki, które w stanie "po" też mi się podobają



Ta łysa miotła z tyłu to Palibin, a tak cudnie się przebarwiał



W przyszłym tygodniu cieplej....chyba jeszcze kosiarkę wyciągnę....