Zdjęć nadal nie mogę dodawać, to wspomnę tylko, że kupiłam sobie dzisiaj pierwszego rozchodnika na preriową: Mr.Goodbud. Teraz mam zamiar porobić ile się da sadzonek z liści. Szukam jeszcze Matrony.
Skusiłam się również na rozplenicę Lady U. Chodziłam dookoła niej ponad tydzień, trochę wystraszona jej wielkością, ale ja tak lubię te trawy, że jednak poległam.
Wczoraj pierwszy raz w ogrodzie od tak dawna, że nie pamiętam. Pszczółka przypomniała mi o moim "najmłodszym dziecku"- rabacie białej od frontu, więc poszłam zobaczyć co u niej. Tak rozpoczął się cykl: ostatnie plewienie przed zimą. Ileż roślin się tam nie przyjęło. Ile doniczek trafiło w końcu do gruntu.
Telefon od mamy w porę mi uświadomił, że mają przyjść deszcze, na szybkiego dzisiaj skosiłam przed nocą trawę. Jak ja lubię ją w takim kolorze, pięknie zielonym.
Czy można teraz we wrześniu wertykulować?
____________________
Agnieszki i Maćka
Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn