Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Księżycowy...

Pokaż wątki Pokaż posty

Księżycowy...

Wendy79 08:00, 25 sie 2019


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
W ramach zmian na bylinowych, zamówiłam sobie cztery kolejne piwonie :
1. Canary Brilliants
2. Buckeye Belle
3. Gardenia
4. Gayborder June
Czy ktoś może ma irysy bródkowe w kolorze białym i ciemnym bordowym i chciałby się ze mną podzielić? Hmmm?

Arcydzięgiel zakwitł,więc przyjdzie czas pożegnania.Wysiewa się czy samemu trzeba zebrać nasiona? I pierwsze kwitnienie w moim ogrodzie: vernonia


____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
eVka 08:51, 25 sie 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Piękne zakupy piwoniowe, ja dopiero pierwszy rok mam u siebie piwonie i już wiem, że się w nich zakochałam! Chyba dokupię kilka odmian. Irysy też kupiłam w tym roku, jeszcze maluchy ale jak się rozmnożą bardzo chętnie się podzielę.

Vernonia to takie małe asterki, śliczna
A propos zakupów bylinowych, po ostatniej dostawie cudnych kwitnących bylinek nabrałam ochotę na duże zakupy Ratunku!
____________________
Wendy79 09:17, 25 sie 2019


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Ewa, a gdzie kupowałaś irysy? Mam ich trochę, ale je uwielbiam. Zauważyłam, że najbardziej lubię swój ogród majowo/czerwcowy. No kocham wprost. Potem jest taka przepaść, że chyba dlatego ta depresja co roku
Dorosłam do zmian. Chcę tak przekształcić rabaty bylinowe, żeby o każdej porze dominowały tam rośliny, które należą do moich ulubionych. Wiosna: piwonie i irysy, lato - liliowce i floksy, jesień - astry. Reszta ma je dopełniać.

Na chorobę zakupową nic nie poradzę, sama się leczę
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
eVka 10:15, 25 sie 2019


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Wendy79 napisał(a)
Ewa, a gdzie kupowałaś irysy? Mam ich trochę, ale je uwielbiam. Zauważyłam, że najbardziej lubię swój ogród majowo/czerwcowy. No kocham wprost. Potem jest taka przepaść, że chyba dlatego ta depresja co roku
Dorosłam do zmian. Chcę tak przekształcić rabaty bylinowe, żeby o każdej porze dominowały tam rośliny, które należą do moich ulubionych. Wiosna: piwonie i irysy, lato - liliowce i floksy, jesień - astry. Reszta ma je dopełniać.

Na chorobę zakupową nic nie poradzę, sama się leczę

Irysy bródkowe kupowałam u Kaczergisów a irysy białe nad oczko w Jugowicach.
Kiedyś irysy kojarzyły mi się babciowo, liliowce, floksy podobnie a teraz to jedne z moich ulubionych kwiatów! Matko a może to oznacza, że ta 40-stka przede mną to sprawia??!!

Do astrów jeszcze nie dorosłam, przyznam się że nawet wywaliłem przy robieniu rabat stare astry mojej babci, które wprawdzie pięknie kwitły ale wcześniej i później doprowadzały mnie do szału swoim wyglądem.
W sumie nawet się cieszę, że nie znam lub nie podoba mi się jeszcze tyle roślin, bo to oznacza, że dużo ciekawych doświadczeń z roślinami przede mną
____________________
mrokasia 11:47, 25 sie 2019


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 17958
Hej Aga! Zajrzałam na pierwsze strony Twojego wątku a potem na kilkanaście ostatnich i.... padłam z wrażenia!!! Ależ ogromną pracę wykonaliście! Warzywnik masz wspaniały i jaki ogromny. Ja przymierzam się do dwóch niewielkich skrzyń i kilku krzaków borówki .
Ciekawa jestem Twojego eksperymentu z prerią . Biorąc pod uwagę zmiany klimatu to chyba lepszy pomysł niż łąka kwietna .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Wendy79 19:28, 26 sie 2019


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
effka napisał(a)

Irysy bródkowe kupowałam u Kaczergisów a irysy białe nad oczko w Jugowicach.
Kiedyś irysy kojarzyły mi się babciowo, liliowce, floksy podobnie a teraz to jedne z moich ulubionych kwiatów! Matko a może to oznacza, że ta 40-stka przede mną to sprawia??!!

Do astrów jeszcze nie dorosłam, przyznam się że nawet wywaliłem przy robieniu rabat stare astry mojej babci, które wprawdzie pięknie kwitły ale wcześniej i później doprowadzały mnie do szału swoim wyglądem.
W sumie nawet się cieszę, że nie znam lub nie podoba mi się jeszcze tyle roślin, bo to oznacza, że dużo ciekawych doświadczeń z roślinami przede mną


Teraz do Kaczergisów mam daleko, niegdyś pracowałam na Bielanach, to był rzut beretem. W Jugowicach nigdy nie byłam i jest to sytuacja do naprawienia Będę się rozglądać, jak nie teraz, to na wiosnę za bródkowymi.
Astry i u mnie niektóre z podporami, ale za to, że tak późno kwitną i że tak je lubią owady, mają we mnie oddaną wielbicielkę.

No to pojechałaś z tą 40-stką Myślę, że to może być tęsknota za starymi czasami, za beztroską dzieciństwa i za tymi Osobami, które nam się z nimi kojarzą, a których tak często już nie ma z nami... Ja tak mam z floksami i goździkami bródkowymi.Na stole w kuchni,w sezonie, u Babci zawsze stały . Gdy zamykam oczy wspominając, zawsze je tam widzę...A wspominam coraz częściej...
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Wendy79 19:34, 26 sie 2019


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
mrokasia napisał(a)
Hej Aga! Zajrzałam na pierwsze strony Twojego wątku a potem na kilkanaście ostatnich i.... padłam z wrażenia!!! Ależ ogromną pracę wykonaliście! Warzywnik masz wspaniały i jaki ogromny. Ja przymierzam się do dwóch niewielkich skrzyń i kilku krzaków borówki .
Ciekawa jestem Twojego eksperymentu z prerią . Biorąc pod uwagę zmiany klimatu to chyba lepszy pomysł niż łąka kwietna .


Dziękuję Kasiu, że zajrzałaś Zmienia się, ale nie jest to chyba jakieś super tempo, przynajmniej nie w sensie ogrodowiskowym, bo sąsiedzkim to już raczej tak
W tym roku nie zrobiliśmy np. niczego z z rzeczy zaplanowanych, nawet warzywny ciągle niedokończony,a termin był do maja.
Na prerię jestem nastawiona optymistycznie, tylko muszę połączyć to z miejscem na ognisko, więc myślenia dużo.Nie doczytałam jeszcze jak duża będzie u Ciebie ta nowa działka, ale można powiedzieć, że ja w mniejszej skali, też wypływam na nowy ląd
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Brzozowadzie... 19:41, 28 sie 2019


Dołączył: 27 mar 2017
Posty: 4769
Cieszę się, że wróciłaś, zaglądałam latem. Baardzo lubię ten Wasz sielski, a jednocześnie pełen harmonii i elegancji kawałek ziemii.
P.S. ja czterdziestkę też już mam za sobą... Jakoś tak przemknęła szybko, że nie zauważyłam kiedy
____________________
Agata.Tajemniczy ogród
Wendy79 20:06, 28 sie 2019


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Wolne mieliśmy, a że upały nas dobijają i o pracy w ogrodzie nie ma mowy, to wybraliśmy się w końcu na wycieczkę do Zielonego Punktu, do szkółki Marty "Finki".

Podczas obchodu ogrodu zachwyciła mnie wielkość vernonii, cudo po porostu (zdjęć niestety nie robiłam).Mam od ubiegłego roku jej sadzonkę, ale moja to mikrus przy tej Finkowej. Myślę, że ona jednak lubi wilgoć w glebie, bo u Marty (o la boga) aż chlupało pod nogami. Taką mają glinę, która trzyma wodę, a podlewali raz w sezonie ogród.
Wróciliśmy oczywiście z pełnym autem. To pierwsze docelowe zakupy na preriową. Teraz trafią na rozsadnik i wiosną będę dzielić trawy, z jeżówek może spróbuję uszczknąć jakieś sadzonki teraz:
Sporobolus heterolepis
Molinia caerulea 'Edith Dudszus'
Molinia caerulea 'Maculata'
Molinia arundinacea 'Windsaule'
Deschampsia ceaspitosa 'Goldschleier'
Echinacea purpurea 'Virgin' (bo najwięcej pszczół na niej siedziało )
oraz na wypróbowanie od Marty Poa labillardieri

Ku pamięci zapisuję sobie, że 'Virgin' pięknie wygląda w połączeniu ze sporobolusem


____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Wendy79 20:12, 28 sie 2019


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Brzozowadziewczyna napisał(a)
Cieszę się, że wróciłaś, zaglądałam latem. Baardzo lubię ten Wasz sielski, a jednocześnie pełen harmonii i elegancji kawałek ziemii.
P.S. ja czterdziestkę też już mam za sobą... Jakoś tak przemknęła szybko, że nie zauważyłam kiedy


Cieszę się, że czasami ktoś zagląda, bo ja taka chyba jednak trochę mało komunikatywna jestem. Taki urok Jedni tworzą posty jeden za drugim, przyciągają ludzi, mają jakąś magię w sobie, pozostali dostali zapewne inne talenty (taką przynajmniej mam nadzieję ). Tak ładnie napisałaś o naszym ogrodzie, że aż chyba spojrzę na niego przychylniejszym okiem. Dziękuję

Może jakoś pójdzie, jakoś przez to przebrnę i zapomnę, a jak nie, to wszak są specjaliści od pomocy i w tej kwestii.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies