Agnieszko, mogę się dołączyć do planowania?

1. W sadzie nie robiłabym rabat preriowych tylko łączkę. Zostawić trawnik nisko koszony na osiach widokowych, a na pozostałym terenie po prostu przestać kosić (tylko raz w roku), nawozić i tylko rozsypywać nasiona kwiatów (mniej więcej tak zamieniali trawnik na łąkę w tym ogrodzie)
efekt końcowy mógłby być w tym stylu:
https://pl.pinterest.com/pin/285486063859221493/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063865615433/
https://pl.pinterest.com/pin/285486063859993793/

2. W sprawie ogniska trudno mi doradzić, bo nie wiem ile dokładnie masz tam miejsca i gdzie ono miałoby być.

3. Osłonięcie się od sąsiadów: myślę że żywopłot byłby lepszym rozwiązaniem niż płot, bo lepiej się wtopi w otoczenie; a że sąsiadów jeszcze nie ma, to nic nie szkodzi, że na razie będzie malutki.

4. Zakończenie osi widokowych - to zawsze dobry pomysł. Osobiście nie lubię luster w których bym się musiała nadmiernie oglądać, więc w moim przypadku lustra musiałyby być zarośnięte/omszone, a najchętniej bym tam widziała duże donice.

5. osłonięcie kompostownika - no niestety: nie da się zjeść ciastka i mieć ciastka (czytaj: osłonić go i jednocześnie zostawić otwarty); chodzenie ze sznurkiem i mierzenie to dobry pomysł.

Uprasza się o relację.

Wczoraj spełniłam swoje marzenie i odwiedziłam ogród Kasi Bellingham. Żałuję, że zwlekałam tak długo, szczególnie, że bloga Kasi obserwowałam od pierwszych wpisów, a następnie jej kolejne działania na Facebooku i audycje w Radio Gdańsk. Ciężko opisać mi, jak pozytywne uczucia królują w mojej duszy, jak inaczej patrzę teraz na swój ogród i to co robię. Ten urodzinowy wyjazd był dla mnie magiczny.


A więc kilka myśli nieuczesanych w swej świeżości...

To nie jest ogród wymuskany (uff, co za ulga dla Człowieka Niedoskonałego).Jest naturalny, prosty, a jednocześnie bogaty. Przyjazny ludziom i zwierzętom. Ekologiczny. Jakże ucieszył mnie fakt, że nie trzeba wyrwać każdego "chwasta", że możliwe jest kontrolowane współistnienie. Czuję, jakby wielki ciężar spadł z mego serca i pozostawiłam gdzieś za sobą myśl, że musi być jak w pudełeczku.

Klimat ogrodu tworzą architektura, dodatki, dobry klimat i serdeczni ludzie (cudownie otwarta Mama Kasi):

Pogoda nam nie dopisała, bo cały dzień był pochmurny, z przelotnymi opadami deszczu, ale dzięki temu ogród był niemal cały dla nas i można było sobie spokojnie skonsumować pod dachem ciasto dyniowe, podczas najgorszych opadów. Przy okazji podziwiając piękne kompozycje

Zwiedzanie zaczęliśmy oczywiście od ogrodu użytkowego

Jesienny ogród warzywny, powoli "zasypia". Prowadzony jest metodą 'no digi'. Ziemia wygląda cudownie. Nie mogłam się powstrzymać i kilka razy przesiewałam ją przez palce

To jest nowsze założenie ogrodowe. Żywopłot grabowy dopiero rośnie, podsypany ściółką prawdopodobnie z prawie rozłożonego obornika. Królują późne kapustne; jarmuże i brukselki. W pustych miejscach wysiany jest poplon.






Poletko z truskawkami i szparagami...

W starszym ogrodzie warzywnym , w skrzyniach...

Wendy, to jest takie miejsce, że potem nic już nie jest takie samo . Byłam tam 3 razy. Tam czujesz, że żyjesz, że żyje ziemia, po której chodzisz. Jak cudnie byłoby, gdyby było więcej takich miejsc, takich ogrodów, takich ludzi...

Ogród angielski. Pełen zapachu.