Te angielskie sieją w styczniu. Ja bym siała , kilka osób pisze że skały i urosły małe - sprawa czasu i odmiany też. Siać chyba nie będę bo ja siewy zaczynam oo 10 lutego. A! Siew w domu ? Chyba tak ponoć jak pory

Agnieszko, podziwiam Twoje zamawianie nasion, nie kupujesz na miejscu w L.?

Zaraz zobaczę. Ale ograniczam apetyt. Staram się podejść do tematu racjonalnie.

Ewo, nie kupuję większej ilości u siebie, bo lubię mieć większy wybór. Czasami coś dokupię, jak o czymś zapomnę, zamówię za mało albo pojawi się coś ciekawego.

Racjonalnie, powiadasz? Przeważnie tak, ale w przypadku nasion i gazet ogrodniczych, to u mnie zawodzi

U mnie w przypadku książek i donic. Robi się sklep. Nie wiesz, dlaczego L. nie ma ciemierników jeszcze?

Za wcześnie?

Aga widzę budzisz się wiosennie

Haha, ja przed chwilą u Ciebie byłam

Dzisiaj przycięłam jedną z brzóz płaczących i ścięłam łubin (zielony nawóz) ze skrzyń na kapustne, bo jakoś nie chce mu się samemu przestać rosnąć i rozłożyć. Zimy nie ma i klops. Jeszcze gorczycę muszę ściąć, ale tego to mam kilka skrzyń i powoli.
Spotkałam dzisiaj ślimaka nagiego. Nie śpią. Róże mają młode listki, werbena odbija od ściętych kęp. Galimatias.

Projekt - przedogródek.

Część obsadzonej rabatu brzozowej.