Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Księżycowy...

Pokaż wątki Pokaż posty

Księżycowy...

Wendy79 13:49, 03 mar 2020


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
Pszczelarnia napisał(a)


I jest fajnie!


Oj tak
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Wendy79 13:52, 03 mar 2020


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
mrokasia napisał(a)
Widzę, że tu też popracowane . Super, ja również uwielbiam ten zapach ziemi wiosną. Żeby tylko jeszcze pogoda była łaskawsza w weekend .
Diana śliczna!


Żeby była łaskawa wtedy, kiedy mamy wolne Ja mam np dzisiaj i siedzę w domu, bo raz siąpi, raz nie, ale jest nieprzyjemnie. Mam w planie jutro przed pracą ściąć pozostałe bylinówki. Ponoć ma być ładniej. A tym czasem prasa ogrodnicza...
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Wendy79 13:56, 03 mar 2020


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
effka napisał(a)
Agnieszka, jakie czyściutkie, ogarnięte skrzynie i dorodne marchewy!!! U nas jeszcze wszystko w ziemi, własnie wczoraj eMek rosołek gotował na warzywkach z ogrodu Lada dzień zaczną się porządki w części warzywnej.


Nie "sprzątam" w tym roku wszystkich skrzyń na raz. Biorę po kolei te, gdzie będę coś działać ogrodowo. Zresztą w większości dużo do ogarnięcia nie ma, bo wysiana jesienią gorczycą skutecznie trzymała chwasty w ryzach.
U mnie barszczyk ukraiński i pewnie w najbliższych dniach będzie marchewka z groszkiem do obiadu
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
galgAsia 14:03, 03 mar 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
A ja jeszcze w ogóle skrzyń warzywnych nie tknęłam... W planach mam ich relokację i jakoś nie mogę się zdecydować, czy coś robić, czy w tym sezonie odpuścić... Deszcz niestety niczego nie ułatwia...

Twoim działaniom mocno kibicuję
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
eVka 14:19, 03 mar 2020


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Wendy79 napisał(a)


Nie "sprzątam" w tym roku wszystkich skrzyń na raz. Biorę po kolei te, gdzie będę coś działać ogrodowo. Zresztą w większości dużo do ogarnięcia nie ma, bo wysiana jesienią gorczycą skutecznie trzymała chwasty w ryzach.
U mnie barszczyk ukraiński i pewnie w najbliższych dniach będzie marchewka z groszkiem do obiadu

No tak, stopniowo najlepiej, żeby się nie zajechać. Widzisz, mogłam doradzić rodzicom tą gorczycę...
Barszczyk ukraiński mniam, dzięki za pomysł na zupkę
____________________
Wendy79 14:24, 03 mar 2020


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
galgAsia napisał(a)
A ja jeszcze w ogóle skrzyń warzywnych nie tknęłam... W planach mam ich relokację i jakoś nie mogę się zdecydować, czy coś robić, czy w tym sezonie odpuścić... Deszcz niestety niczego nie ułatwia...

Twoim działaniom mocno kibicuję


Asiu, jak ja to dobrze znam. Podobną sytuację mam z sadem. Decyzja podjęta (uff połowa sukcesu), ale chciałabym, a może jednak nie w tym roku.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Wendy79 14:26, 03 mar 2020


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
effka napisał(a)

No tak, stopniowo najlepiej, żeby się nie zajechać. Widzisz, mogłam doradzić rodzicom tą gorczycę...
Barszczyk ukraiński mniam, dzięki za pomysł na zupkę


Żeby się nie zajechać, to moje motto na ten rok... I żeby nie mieć poczucia winy, że się nie zajeżdżam
Ja już absolutnie nie mogę robić tej zupy, bo tak ją uwielbiam, że nie mogę się od niej oderwać...Help
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
eVka 14:58, 03 mar 2020


Dołączył: 27 paź 2016
Posty: 14291
Wendy79 napisał(a)


Żeby się nie zajechać, to moje motto na ten rok... I żeby nie mieć poczucia winy, że się nie zajeżdżam
Ja już absolutnie nie mogę robić tej zupy, bo tak ją uwielbiam, że nie mogę się od niej oderwać...Help

Hehe, ja niby też takowe motto mam ale jakoś w praktyce cienko mi to wychodzi. Zupki prawie wszystkie kocham i zdecydowanie za rzadko robię.
____________________
polinka 18:20, 03 mar 2020


Dołączył: 05 maj 2013
Posty: 17576
Wendy79 napisał(a)


Nie "sprzątam" w tym roku wszystkich skrzyń na raz. Biorę po kolei te, gdzie będę coś działać ogrodowo. Zresztą w większości dużo do ogarnięcia nie ma, bo wysiana jesienią gorczycą skutecznie trzymała chwasty w ryzach.
U mnie barszczyk ukraiński i pewnie w najbliższych dniach będzie marchewka z groszkiem do obiadu


Aga, zastanawiam się jak to jest z tymi poplonami... W drugim ogrodzie zostawiłam na zimę i teraz podczas przekopywania ogrodu wybierałam te nierozłożone części. W skrzyni przekopałam gorczycę przed zimą i nie ma po niej sladu. Zdradz jak Wy postępujecie?
____________________
Ogrodowy powrót do dzieciństwa
Wendy79 18:37, 03 mar 2020


Dołączył: 25 mar 2015
Posty: 3203
polinka napisał(a)


Aga, zastanawiam się jak to jest z tymi poplonami... W drugim ogrodzie zostawiłam na zimę i teraz podczas przekopywania ogrodu wybierałam te nierozłożone części. W skrzyni przekopałam gorczycę przed zimą i nie ma po niej sladu. Zdradz jak Wy postępujecie?


U mnie gorczyca ciągle rośnie, bo zimy nie było i nie miało co jej rozłożyć. Mam trochę z tym problem w tym roku, bo ja nie przekopuję już ziemi. Muszę ścinać. Przy przekopywaniu nie byłoby z tym problemu i ja bym nie wyciągała tej gorczycy, tylko bym z nią przekopała, żeby się rozłożyła w ziemi.
Sieję poplony nie tylko dla poprawienia i użyźnienia gleby, ale również po to, żeby nie stała ona "łysa", dlatego zostawiam na zimę.
____________________
Agnieszki i Maćka Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies