Przemiłe to było powitanie marca. Spokojne i wydajne.
Okazało się, że pszczoły się pobudziły i oblegały ciemierniki. W związku z tym, że zaczęła również kwitnąć miodunka, to następny paśnik jest już dostępny.
Postanowiłam wysiać bób i groszek, więc musiałam wyczyścić skrzynie. Tyle dobra korzeniowego nazbierałam. Część pietruszki została w glebie, w skrzyniach, w których na razie nie będę siać, wyczyszczona z suchych liści , będzie super na natkę.
W foliaku pojawił się nasz kompost, super nierozłożony

, ale cieszę się, że jest. Oby pomidory i papryki czuły podobnie.
Było również czyszczenie brzozowej i plewienie młodej-białej. Ależ było przyjemnie pogrzebać w ziemi
____________________
Agnieszki i Maćka
Księżycowy... Założyć ogród to uwierzyć w jutro. Audrey Hepburn