Gosiek33 napisał(a)

zdziwiłam się identycznym zachowaniem mojej kaliny - na razie rozwinięte ma kwiatki tylko od słonecznej strony

U mnie łapie słońce od rana, ale rzeczywiście- kwiatki najszybciej rozwinęły się od strony południowej. Nie zwróciłam wcześniej na to uwagi.

Modernizowałam na początku marca rabatę frontową. Bezodmianowa imperata cylindryczna została posadzona w donicach i zadołowana na rabacie. Jej ekspansywność trochę utrudniała życie sąsiednim roślinom. Powoli rusza. Ciekawa jestem efektu.



Bratki są w dobrej formie. Kolorystycznie uzupełniają się z rosnącą w pobliżu sasanką.



Na pobliskiej rabacie pojawiły się nowe tulipany.


Różowa azalia czeka na swoją kwitnącą na biało koleżankę.


I obiela- szkoda, ze nie mam podwyższenia, z którego mogłaby zwisać. Zmuszona jest do pełzania.



Już wkrótce będziemy podziwiać piwonie.

Na peoniach masz już spore pąki - moje jeszcze muszą trochę napęcznieć. ALe nie mogę się doczekać - moje ukochane!

obielę podwiązuj do podpór, w końcu zostanie zmuszona do pionowej postawy... no prawie

Kasia_CS napisał(a)

Na peoniach masz już spore pąki - moje jeszcze muszą trochę napęcznieć. ALe nie mogę się doczekać - moje ukochane!

Szkoda, że tak krótko kwitną. U siebie czekam na takie

Gosiek33 napisał(a)

obielę podwiązuj do podpór, w końcu zostanie zmuszona do pionowej postawy... no prawie

Spróbuję.

Kuklik dla Ciebie w podziękowaniu za dobre rady.

Zapowiadali opady. Był jeden- wczoraj o poranku. Zwilżył glebę na 1 mm.



Tulipany miały okazje poprzeglądać się w kropelkach wody.





Na cypelku jeszcze wielobarwnie. Piątkowy upał mocno nadwyrężył kondycję tulipanów. Rozpoczęłam wycinanie łodyżek kwiatowych.

Dwa wczesne rodki na podokiennej już prawie w pełni rozwinięte. Po tym drobnym opadzie odżyła trawa. Do pełni formy jednak jej daleko.





Upajam się zapachem kaliny angielskiej. Czuć go na odległość kilku metrów.

Ostatnie portreciki tulipanów. Zaiste zadziwiająca jest kreatywność autorów nowych odmian.

Mocno się ochłodziło, powiewa i nie ma słońca. Ogrodowe robótki w takich warunkach są krótkotrwałe. W kuchni zadebiutował tegoroczny rabarbar. Zajadamy się ciastem, popijamy ciepłą herbatkę i myślami jesteśmy już w maju.

Niezwykle uroczo prezentują się młode listki na trzmielinie oskrzydlonej. Na okołostudziennej rosną dwie.





Susza nie przeszkadza serduszce.



Nieco sponiewierane przez los jest w tym roku zawciąg nadmorski. Może trzeba go odmłodzić?


Uwielbiam młode przyrosty na iglaczkach.