Gruszka_na_w...
17:56, 19 maj 2019

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24082
Nasyciłam wczoraj oczy Kwartrecikowym ogrodem. Piękny, z cudownym zapłociem.
U siebie wciąż przychodzi mi borykać się z nieciekawą materią zewnętrzną: słupami, nieużytkami, kominami i wieżami strażniczymi. Ehhh!
Sąsiad się otynkował.
Dyrektory w stanie przekwitania, Nova Zembla zaczyna.
Takie mniej więcej widoki sa z okna kuchennego (przy skręcaniu głową od prawa do lewa). Czy ja kiedyś osiągnę minimalizm gatunkowy? Kwitnie owsica wieczniezielona.

Piwonie przy kompostowniku mają sporo pąków.
U siebie wciąż przychodzi mi borykać się z nieciekawą materią zewnętrzną: słupami, nieużytkami, kominami i wieżami strażniczymi. Ehhh!

Sąsiad się otynkował.

Takie mniej więcej widoki sa z okna kuchennego (przy skręcaniu głową od prawa do lewa). Czy ja kiedyś osiągnę minimalizm gatunkowy? Kwitnie owsica wieczniezielona.
Piwonie przy kompostowniku mają sporo pąków.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz