Zrobiłam porządki na rabatach podokiennych. Rodki mogą już= tłoczyć nowe listki.



Na drugiej rabacie po raz pierwszy wolna od opuchlakowych wgryzów hortensja pnąca.





I w drugą stronę


Ostrokrzew zagęścił się po cięciach. Płożąca trzmielina bardzo dobrze sprawdza się w roli rośliny okrywowej. Warunki ma trudne- wystawa północno-wschodnia, pod okapem dachu.



Sasanka wciąż zdobi.

Ze wszystkich posiadanych turzyc najlepiej wiosna wygląda turzyca montana. Dobrze znosi cieniste miejsce.



Silver Sceptre dopiero teraz intensywniej przyrasta.



Cisy, które maja stanowić przesłonę kubła na śmieci prawie się połączyły. Bardzo lubie trzcinniki Overdam. Znakomicie rozjaśniają cieniste zakątki. Nie są tak dominujące jak jasnolistne miskanty. Przy okazji pochwale sie jak pięknie wystrzelił w górę klon Ginnala (na zdjęciu w tle).





Kiedy siedzimy na tarasie zasłania już widoczne na tym zdjęciu okno balkonowe i tarasowe sąsiada.

Tamaryszek wchodzi w pełnie kwitnienia i aromatyzuje pół ogrodu swym zapachem. Lubię, kiedy kwitnie, ale dobrze, że wkrótce będzie już zielony. Nadmiar bodźców kolorystycznych przez dłuższy czas może w końcu zmęczyć.
Powojnikom skończyły się obeliski.




Irysy w odmianach- najwięcej mam syberyjskich



Narożniki- przed Palibinami rosną okrywowe róże The Fairy i Lovely Fairy.


Kiedy zakwitnie czerwona krzewuszka będzie tutaj trio z kolorów podstawowych: niebieskiego (kocimietka, chabry), żółtego (dereń, tawuły, barbula i wilczomlecz) i czerwonego.



Minimalistycznie: cis i tawuła japońska Golden Princess.

A gdyby tak...wpleść szczypiorek między trawy? Kiedyś w tym celu planowałam wykorzystać facelię.







Ustępuje (szczypiorek) urodą tym rasowym czosnkom, ale skromnego uroku nie można mu odmówić.





Te jeszcze na etapie ćwierćgłówków.

Spacery po Twoim ogrodzie Haniu są takie relaksujące.....

Haniu Wnikliwe obserwuję nasadzenia pod brzozami Rogownica znalazła się na jednym z pierwszych miejsc na mojej liście żelaznych roślin, którą aktualnie tworzę
Masz rację z tym tamaryszkiem, ja tak cieszę oczy azaliami i ich bujnym kwitnieniem, ale myślę, że gdyby miały tak dawać po oczach do końca lata, to chyba bym nie zdzierżyła
Haniu, powiedz mi proszę, który z klonów jest najbardziej podobny w kształcie/liściu/wzroście do ściętolistnego? Szukam zastępnika

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Bardzo dziękuję za przepisy. Bardzo w moim guście, bo oszczędne w czasie.

Feta i granat= bardzo ciekawy duet.

Edit: zrobiłam! Bardzo smaczne. Wejdzie z pewnością do stałego jadłospisu.

Smacznego . W kuchni radzę sobie o niebo lepiej niż w ogrodzie .

Czy mi się wydaje czy jakoś tak więcej zieleni masz obecnie niż kwiatków?

la_estrellita napisał(a)

Smacznego . W kuchni radzę sobie o niebo lepiej niż w ogrodzie .

Czy mi się wydaje czy jakoś tak więcej zieleni masz obecnie niż kwiatków?

To cisza przed burzą.
w czerwcu zaczną róże-wciąż mam ich ze 40, rysy, szałwie, alpejskie astry, przywrotniki, przetaczniki, potem liliowce. Następne uspokojenie jest od połowy lipca do sierpnia.

teraz zakwitnie jeszcze tawuła nippońska


i drobiazgi- kojarzone ze skalnymi rabatami
bodziszek max frei


zawciąg nadmorski


Bardzo subtelny duecik- szkoda, że biała tawułka kwitnie nieco później.



Orliki są fajne, nawet w tej pospolitej wersji

Brzozowadziewczyna napisał(a)

Haniu Wnikliwe obserwuję nasadzenia pod brzozami Rogownica znalazła się na jednym z pierwszych miejsc na mojej liście żelaznych roślin, którą aktualnie tworzę
Masz rację z tym tamaryszkiem, ja tak cieszę oczy azaliami i ich bujnym kwitnieniem, ale myślę, że gdyby miały tak dawać po oczach do końca lata, to chyba bym nie zdzierżyła
Haniu, powiedz mi proszę, który z klonów jest najbardziej podobny w kształcie/liściu/wzroście do ściętolistnego? Szukam zastępnika

Rogownica to roślina skalna. Lubi sucho i słońce, ale pąki kwiatowe zawiązuje wtedy, kiedy brzozy mają jeszcze niewielkie liście. Ma tendencję do anektowania przestrzeni, ale korzeni się tak płytko, że bez problemu się ją wyrywa, odcina. Poza okresem kwitnienia to srebrna plamka wysokości 5 cm.

Śxiętolistnemu trudno znależć zastępstwo- on ma te żywozielone liście o silnym połysku. Reszta klonów ma je zwykle matowe (poza tymi bordowolistnymi).

Podobny kształt liści ma klon Ginnala, ale ten w genach ma tendencję do wielopniowości. Próbuję z kilkoma wersji jednopiennej. Da się, choć to zależy od egzemplarza.Unikaj klonów jesionolistnych. To amerykański wynalazek klonów bardzo szybko rosnących, ale raczej krótkowiecznych. Bardzo się rozsiewają i w Polsce uznano je za gatunek inwazyjny, zagrażający naszym klonom.
Spróbuj podpytać Gosiek- ona ma u siebie kolekcję klonów. Może podsunie dobry trop.
Kiedyś chciałam mieć u siebie klon grossera- ma piękna korę- zielonkawą w jasne pionowe smużki- ozdobny nawet zimą. Niestety miał okropna miejscówkę i nie obudził się po zimie.Prawdopodobnie glina była za bardzo gliniasta.

Haniu jak duży jest twój palbin i ile ma już lat? Tniesz go?