Wczoraj podzieliłam tawułki. Jak to po rewolucji, rabata nie powala swoją urodą Pozostaję w nadziei, że za rok kwitnienie będzie bardziej okazałe.



Sporo nowych sadzonek pozyskałam, więc swoim sposobem utykałam w puste miejsca- głównie na podokiennej od zachodu, na półksiężycowej za wrzosami i na prawo od gęstwiny z pęcherznicami. Dobrze, że zrobiłam tę rewolucję, bo załatwiłam od razu drugi problem. Całość rabaty południowej robiłam przed budową domu i tarasu. Jest położona sporo niżej od rabat przy budynku. Żeby uniknąć tam skarpy, zrobiłam układ tarasowy. Wczoraj podniosłam tawułkom teren dosypując tam trzy taczki ziemi i zlikwidowałam uskok. Łatwiej się będzie kosiło trawę.
Hortensja Vanille Fraise zaczyna zmieniać kolor. Żurawka krwista powtarza kwitnienie.



Gosiek, na pierwszym zdjęciu hortensja kupiona jako Tardiva. Przechylona pod wpływem wichur i opadów parkowa róża NN została zapalikowana. Może osiągnie samodzielna pionizację.


Przyszłe szuwary przy tarasie. Zgodnie z moja zasadą rolę zadarniaczy (póki trawy się nie rozrosną) pełni jeżówka, żurawka i kocimiętka.

Makusia napisał(a)

Mój mini perukowiec z natury swej podkrzesany jest-sam z siebie
HAniu, tyś prawie Ania. Nie wiem wprawdzie, czy masz dziś imieniny, ale życzę Ci słońca w ogodzie i na buzi, deszczu tylko w ogrodzie i bycia zawsze sobą!

Wzruszyłam się do łez. Dziękuję bardzo za życzenia. Ogród obdarował mnie dziś pierwszym kwiatem mojej ulubionej lilii. I różyczki zaczynają powtórne kwitnienie.




Mojego perukowca przez dwa pierwsze sezony (dostałam w prezencie i posadziłam koło bloku) notorycznie koszono. Postanowiłam dać mu szanse w nowym miejscu i się odwdzięczył.

I takie tam
Róża z pierwszego zdjęcia kwitnie z taka samą mocą od czerwca. Odkryłam na horyzoncie wysokie drzewo. Jakoś mi umknęło do tej pory.




niebieska nutka


bordowa nutka



i pastelowy misz-masz

Aniu przyjmij dziś kwiatka świątecznie

Gosiek33 napisał(a)

Aniu przyjmij dziś kwiatka świątecznie

Niebieski Dziękuję!

A!... wreszcie wiem jak masz na imię
buziaki imieninowe i moc dobroci!

ja tawułki podzielę dopiero wiosną teraz boję się je ruszać - dziś wreszcie luneło ku mojej radości i ogrodu bo kiepsko było,

pięknie jest

pozdrawiam

Mira, dzięki. Nie A, ale Ha, reszta taka sama
Miałam różne kolory i wysokości, dlatego teraz. Wiosną to nawet nie wiadomo, gdzie one są. Bulwa była strukturą podobna do drewna.

No to ja spóźnione, ale szczere życzenia imieninowe
Niech Ci się ogród zawsze zieleni i kwitnie!

Dziękuję Johanko za piękne życzenia.

Dzisiejszy dzień minął mi wielce pracowicie w skutek burzy mózgów. Burza mózgów była potrzebna, bo:
1. wykonawca wreszcie skończył montaż ogrodzenia i bramy przed domem i okazało się, że wysadzone stamtąd cisy już się nie zmieszczą z powodu przesuwności bramy
2. trzeba wymyślić jakieś estetyczne wykończenie gruntu na rabacie w miejscu, w którym przesuwa się brama- musieliśmy stamtąd wybrać ziemię i jest ono teraz 10 cm poniżej poziomu rabaty

Wszystkie te komplikacje wynikają oczywiście z faktu, że ogrodzenie robione było na końcu, ale mam nadzieję, że nasze pomysły się sprawdzą.

Trawnik po drugiej stronie tej rabaty rósł tak sobie. Nie był podlewany. Teren był trochę nierówny. Postanowiliśmy zrobić tam rabatę nawiązującą stylem do tej po drugiej stronie płotu. Będą trawy, hortensje, rosnący tam jarząb szwedzki, dosadzę mu do towarzystwa klona ginnala, żurawki, z zimozielonych tuje golden tuffet i aurea nana. Cisy posadzę wzdłuż ogrodzenia na zewnątrz. Rabata ma ok. 6m x3m.
Dzisiaj na połowie udało mi się ściągnąć darń, rozrzuciłam kompost, przekopałam i przegrabiłam. Jutro czeka nas osadzanie na zewnątrz krawężników przy wjeździe, kontynuacja prac przy ściąganiu darni i cała reszta. Może się uda zrobić nasadzenia.





Bardzo się rozrosły gracilismusy na rondzie.