Gruszka_na_w...
20:36, 05 paź 2020

Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 24062
Oboje stanęliśmy na nogi. Dziękuję za dobre myśli.
Tojady u mnie wyjątkowo długo i obficie kwitną. Wciąż jeszcze mają pączki. One chyba lubią wilgoć. W zeszłym roku było sucho i spektakl dały krótki i małoefektowny.
Mój ściętolistny uformował naturalną kulistą koronę. W żadnym momencie nie miał zadatków na bycie krzakiem (takowe pokusy miały niektóre a. ginnala). W tym roku go mocniej podkrzesałam, żeby ułatwić sobie koszenie (korona właziła na ścieżkę i musiałam się zginać).
Spróbuj swojego teraz podkrzesać. To bezpieczniejsze niż czekanie do wiosny, bo przy tych ciepłych zimach trudno utrafić z terminem tak, aby nie płakał.
Gałązki obserwuj w następnym sezonie. Gdyby coś było nie tak, to go dopieścisz cięciem letnim.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz