W momencie zakładania ten półksiężyc miał być w części wrzosowiskiem uzupełnionym nasadzeniami luźniejszych drzewek: tamaryszka, klona ussuryjskiego, zimozielonych niskich cyprysików i kosodrzewin.
W ciągu kilku lat warunki świetlne bardzo się zmieniły. Wrzosy wyginęły, a ja coś tam dosadzałam. Chciałabym nadać (o ile to w moim przypadku możliwe) tej rabacie bardziej uporządkowany charakter.
Wolałabym dopasować nasadzenia raczej do ussuryjskiego i bordowolistnej śliwy niż do tamaryszka.
Rabata podokienna i skarpa też się udały.
Koniec spaceru, a ja mam o czym myśleć.
____________________
Hania-
To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz