tulucy napisał(a)

Haniu pięknie jak zawsze. Zainspirował mnie Twój oczar... Przez te rewolucję mam różne dziwne pomysły.

To niestety oczar wirginijski. Kwitnie późną jesienią.
A może zainspiruje Cię nieformowany żywopłot. Na nową działkę. Teraz ma swoje 5 minut.
Na długiej prostej








i na rabacie zachodniej.







Aronia już bez listków.

Gosiek33 napisał(a)

Patrzę i uśmiechać się nie przestaję

Też mi się buzia śmieje do tych widoków. Szkoda, że nie ma słonka.











Stoję przy oknie i spoglądam na świdośliwę. Cudna jest.

Wczoraj nie padało. Udało się wsadzić do ziemi jadalny czosnek. czasu starczyło na okancikowanie drzewek w sadzie i podsypanie im kompostu. Drzewka na przedpłociu muszą poczekać. Przed zmrokiem zdążyłam zatroszczyć się o trzy.



Każde odwiedziny w garażu i w drewutni to powód, aby rzucić okiem na świdośliwę.
Świeci z daleka.





W centrum ogrodu wzrok przyciąga klon ściętolistny oraz trawy. Rozchodniki wciąż są w świetnej formie.

cd.









A Ola powoli łysieje. Na szczęście zostaną jabłuszka. Zanim zjedzą je ptaki, będą zdobić.

Chyba każde drzewo w hakonkach wygląda obłędnie

Helen napisał(a)

Chyba każde drzewo w hakonkach wygląda obłędnie

Nie mam pojęcia. Te hakonki dopiero w tym sezonie zaczęły rosnąć. Z moją glebą i brakiem automatycznego podlewania, nie bardzo im po drodze.

i u Ciebie kolorowo a mnie zal ze juz buro zaczyna sie robic. ale, ale mialam pytać, co tam u jeży. zajely domki?

TAR napisał(a)

i u Ciebie kolorowo a mnie zal ze juz buro zaczyna sie robic. ale, ale mialam pytać, co tam u jeży. zajely domki?

Nie kupowałam gotowych domków. Zrobiłam konstrukcję z drewnianym daszkiem. Do środka włożyłam ścinki z cięcia żywopłotu. W innym miejscu zrobiłam stosik z gałęzi zasypany liśćmi. Nie łażę tam i nie zaglądam, aby nie wywoływać niepokoju. W ogrodzie jest sporo naturalnych kryjówek. Już ich nie widuję. Mam nadzieję, że śpią.

Oj Haniu pięknie u Ciebie

I taki spokój.......

Haniu żywopłot mnie skusił na starą działkę, będzie taki trochę nieformowany ze względu na niereformowalnego sąsiada. Mam dość widoku na jego bajzlownik i chwastowisko. Zebrało mi się i koniec...