Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

galgAsia 11:42, 24 paź 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Powiedz mi, czy Twoje trzmieliny oskrzydlone to jest gatunek, czy jakaś karłowa odmiana? moja rośnie tak powoli, że zaczynam mieć obawy, czy nie dostałam karłowej właśnie. Nie wiem, czy ją przesadzać, bo teraz jest schowana za różami i miskantami, czy jeszcze trochę poczekać i dać jej szansę...
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Gosiek33 11:55, 24 paź 2020


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Mam odmianę compactum - niska tylko pęcznieje i wściekle się czerwieni.
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Gruszka_na_w... 18:17, 24 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22052
galgAsia napisał(a)
Powiedz mi, czy Twoje trzmieliny oskrzydlone to jest gatunek, czy jakaś karłowa odmiana? moja rośnie tak powoli, że zaczynam mieć obawy, czy nie dostałam karłowej właśnie. Nie wiem, czy ją przesadzać, bo teraz jest schowana za różami i miskantami, czy jeszcze trochę poczekać i dać jej szansę...


Metki nie pamiętam. Kojarzę tylko, że to trzmielina oskrzydlona. Tempo wzrostu nie jest porywające. Wydaje mi się, że raczej utrzymuje dotychczasową wysokość.

edit
obie są podobnego wzrostu



ostały się ostatnie listki



Coś mi się wydaje, że tym razem im się nie upiecze.
Jeśli jest piekło, to mam nadzieję, że wszyscy, którzy przyłożyli do tego ręce, będą się w nim smażyć.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 18:19, 24 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22052
Gosiek33 napisał(a)
Mam odmianę compactum - niska tylko pęcznieje i wściekle się czerwieni.


To może moje to też wersja kompaktowa? Nie wyrywają się w górę.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 18:24, 24 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22052
Helen napisał(a)
Haniu, kiedy ścinasz palibiny że tworzą takie piękne kule?

A maliny możesz pokazać po cięciu? Chodzi o te owocujące latem, tak?
Czy już ścinać także te jesienne?


Malin letnich nie mam ze względu na upierdliwości związane z cięciem. Im się po owocowaniu wycina pędy, które owocowały (ubiegłoroczne), a zostawia się tegoroczne przyrosty. Te przyrosty dobrze jest podwiązać do sznurka, drutów rozmieszczonych poziomo.Jesienią można je delikatnie skrócić.

Mam maliny owocujące w drugiej części lata, tzw. maliny jesienne. Kiedy zauważam, że zaczynają produkować mniej owoców, to ścinam je 5-10 cm od ziemi. Wiosną wypuszczą pędy, na których będą owocować.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
TAR 21:04, 24 paź 2020


Dołączył: 16 sie 2016
Posty: 7355
twoja jesien niezgorsza kolorystycznie moje ambrowce tez sliczne bordowo-czerwone, uwielbiam je. ale po dzisiejszym wietrze duzo lisci z drzew spadlo, szczegolnie brzozy ogolocilo. za to znalazlam siewke kwitnacej sasanki a jak rano wstalam to stwierdzam, ze od przedwczoraj ogrod jeszcze bardziej zółto-pomaranczowo-czerwony sie zrobil. mam kilka drzewek do przesadzenia jeszcze tej jesieni ale tak mi sie nie chce, ze szok. jak nigdy nie moge weny znalezc, moze poczekac z tym do wiosny? pstre derenie rownie fatalne wygladem jak u ciebie, no coz od wiosny gwiazdorzyly, maja wybaczone
____________________
Ogrod nad bajorkiem
mrokasia 21:42, 24 paź 2020


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18009
Moje derenie pstrolistne też takie niewyględne, całe w czarnych kropkach. Jakoś do tej pory nie zwracałam na to uwagi, dopiero w tym roku to przyuważyłam.
Mój ginnalek jest żółto-pomarańczowy. Ma chyba tylko ze dwa czerwonawe listki. A szkoda, w zeszłym roku w donicy był bardziej kolorowy. Podobnie ma się sprawa z grujecznikiem, który po ostatnich wiatrach stracił sporo liści. A ponieważ aktualnie nie mam węchu to nawet nie wiem czy pachnie .
Najbardziej kolorowe są u mnie borówki .
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
Gruszka_na_w... 22:01, 24 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22052
mrokasia napisał(a)
Moje derenie pstrolistne też takie niewyględne, całe w czarnych kropkach. Jakoś do tej pory nie zwracałam na to uwagi, dopiero w tym roku to przyuważyłam.
Mój ginnalek jest żółto-pomarańczowy. Ma chyba tylko ze dwa czerwonawe listki. A szkoda, w zeszłym roku w donicy był bardziej kolorowy. Podobnie ma się sprawa z grujecznikiem, który po ostatnich wiatrach stracił sporo liści. A ponieważ aktualnie nie mam węchu to nawet nie wiem czy pachnie .
Najbardziej kolorowe są u mnie borówki .


O tak, borówki cudownie się przebarwiają. Klon Ginnala zawsze zaczyna od lekkiego zżółknięcia, które szybko przechodzi w pomarańcz. Potem czerwienieje, ale nie jest to taka ostra czerwień jak u ambrowca.
Mam nadzieję, że brak węchu to nie oznaka zakażenia koroną. Trzymam kciuki za powrót do zdrowia.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 22:03, 24 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22052
Tarcia, krok po kroczku. Zdążymy.

U mnie brzozy jeszcze ulistnione. Derenie łysieją.



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gosiek33 06:03, 25 paź 2020


Dołączył: 17 kwi 2015
Posty: 14125
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)


Malin letnich nie mam ze względu na upierdliwości związane z cięciem. Im się po owocowaniu wycina pędy, które owocowały (ubiegłoroczne), a zostawia się tegoroczne przyrosty. Te przyrosty dobrze jest podwiązać do sznurka, drutów rozmieszczonych poziomo.Jesienią można je delikatnie skrócić.

Mam maliny owocujące w drugiej części lata, tzw. maliny jesienne. Kiedy zauważam, że zaczynają produkować mniej owoców, to ścinam je 5-10 cm od ziemi. Wiosną wypuszczą pędy, na których będą owocować.


Chyba sobie zapiszę, mam raczej jesienne skoro latem nie mają jeszcze owoców
Czy ciąć choć mają jeszcze dużo zielonego?

Twój ambrowiec tak czy siak wyjątkowy, nawet w Rogowie widziałam takiego co miał mało efektowne wybarwienia, dokładnie jak mój

Jeden grujecznik mi pachnie już od miesiąca chyba, drugi młody nadal zielony. Opadnięte liście grujecznika też pachną, Mrokasia może jeszcze powąchasz

Klon Ginnala jeszcze zmieni kolor z żółtego na pomarańczowy? oby...
____________________
pozdrawiam Gosiek Ogród do odnowy
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies