Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » To tu- to tam- łopatkę mam !

Pokaż wątki Pokaż posty

To tu- to tam- łopatkę mam !

mrokasia 22:29, 27 paź 2020


Dołączył: 26 lip 2016
Posty: 18127
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
cd.

A Ola powoli łysieje. Na szczęście zostaną jabłuszka. Zanim zjedzą je ptaki, będą zdobić.



Podtrzymuję swoją wcześniejszą opinię - doczekałaś się hakonkowego łanu . Małego ale jednak!
Ps. Te jabłuszka są boskie!
____________________
Kasia - Ogrodowe marzenie Mrokasi okolice Warszawy
inka74 23:08, 27 paź 2020


Dołączył: 20 mar 2016
Posty: 15035
Kwintesencja ZPJ w twoim ogrodzie bardzo przypadła mi do gustu.

Ja mimo geografii nie mogę wyjść na ulicę. Naraziła bym 3 osoby z mojej najbliższej rodziny, które są w grupie ryzyka. Ale coś się we mnie kotłuje. Czasami okrutne myśli przychodzą mi do głowy, że musi odejść pewne pokolenie ludzi, aby zaczęło się robić normalniej.
____________________
Iwona - Przerwa na kawę... *** Wizytówka
KasiaBawaria 08:54, 28 paź 2020


Dołączył: 19 mar 2012
Posty: 6443
Piekne te twoje rozplenice cudownie miec tyle drzew w ogrodzie Mi tego u mnie brakuje.
____________________
Zapraszam na kawe
andzia458 06:15, 29 paź 2020


Dołączył: 18 kwi 2020
Posty: 915
Haniu, piękny jesienny ogród masz teraz u siebie.
____________________
Ania Zaczynam po raz kolejny
galgAsia 12:28, 29 paź 2020


Dołączył: 05 sie 2019
Posty: 10915
Aż mi się dziób cieszy, jak patrzę na tę Twoją jesień
I chyba sobie kupię aronię, bo świdośliwy dwie już mam
Potrzebuję takich płonących krzewów, moja dusza ich łaknie

Zawsze sadziłam czosnek w ostatni weekend października, ot, taka świecka tradycja. Ale teraz się zastanawiam, czy to nie za wcześnie jednak... Jest tak ciepło...
Tak czy siak, Harnaś kupiony i czeka na decyzję.
____________________
AsiaOgród bez reguł Nie możesz zatrzymać dnia. Ale możesz go nie stracić. XXX. Strata żadna, zysk możliwy, nauka pewna.
Gruszka_na_w... 15:41, 30 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
inka74 napisał(a)
Kwintesencja ZPJ w twoim ogrodzie bardzo przypadła mi do gustu.

Ja mimo geografii nie mogę wyjść na ulicę. Naraziła bym 3 osoby z mojej najbliższej rodziny, które są w grupie ryzyka. Ale coś się we mnie kotłuje. Czasami okrutne myśli przychodzą mi do głowy, że musi odejść pewne pokolenie ludzi, aby zaczęło się robić normalniej.


Wystarczyłoby, żeby odeszło dwóch.Jeden ze starszego, a drugi ze średniego pokolenia. Obaj mają tendencję do licytowania się z faszystami, kto jest bardziej nacjonalistyczny i konserwatywny.
Mnie bardzo niepokoi wzrost liczebności nacjonalistów o skłonnościach faszystowskich wśród młodych. Strach wejść do świątyni, której bronią.

Kwintesencja ZPJ wygląda obecnie jak zmokła kura. Leje od wczoraj. Gleba ciumka.





Od dwóch miesięcy kwitną jesienne tojady.





Graby zaczęły się przebarwiać.



Każdego dnia mniej listków.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 15:49, 30 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
KasiaBawaria napisał(a)
Piekne te twoje rozplenice cudownie miec tyle drzew w ogrodzie Mi tego u mnie brakuje.


Ze stricte ogrodowych drzew to widać głównie brzozy,katalpy, śliwy wiśniowe i zimozielone iglaki. Te bardziej atrakcyjne drzewka są jeszcze niewielkie.

Czekam też na szpaler drzewek posadzonych na zapłociu. Zaczynają powoli wystawać zza żywopłotu.

ambrowiec



Klony Ginnala





klon Henry'ego



wewnątrz



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 15:56, 30 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
andzia458 napisał(a)
Haniu, piękny jesienny ogród masz teraz u siebie.


W taki pochmurno-deszczowy dzień doceniam szczególnie ciepłe, słoneczne barwy.
Cudownie przebarwiają się berberysy. To dla takich efektów są posadzone.









I do znudzenia kolory na długiej prostej. Póki są.





____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:09, 30 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
galgAsia napisał(a)
Aż mi się dziób cieszy, jak patrzę na tę Twoją jesień
I chyba sobie kupię aronię, bo świdośliwy dwie już mam
Potrzebuję takich płonących krzewów, moja dusza ich łaknie

Zawsze sadziłam czosnek w ostatni weekend października, ot, taka świecka tradycja. Ale teraz się zastanawiam, czy to nie za wcześnie jednak... Jest tak ciepło...
Tak czy siak, Harnaś kupiony i czeka na decyzję.


Listki aronii już zasiliły rabatę w warzywniku. Czosnek można sadzić od połowy października. Wykorzystałam bezdeszczowy okres, bo w gliniastej mazi ciężko cokolwiek robić. On nawet jeśli wypuści zielone listki, to nic nie szkodzi. Są odporne na mróz. Sprawdziłam.

U mnie już powoli schyłek sezonu. Meble tarasowe złożone, ławki ogrodowe zadaszone na tarasie. Jeszcze trochę prac mam na liście. ie wiem, czy zdążę. Aura działa wbrew.

Muszę zlikwidować tego iglaka przed klonem. Za duży rośnie. Nie wiem jak sobie z tym poradzę. Po bokach Ginnala rosną świerki serbskie. Nie ma potrzeby dublować zimozieloności.



To lubię!





Pierwszy raz oczar zdążył zrzucić listki i wreszcie dobrze widać frędzelki.



Nieśmiało.



Nachalnie?



____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Gruszka_na_w... 16:18, 30 paź 2020


Dołączył: 28 gru 2015
Posty: 22090
Naoglądałam się u Gosiek zdjęć pięknego okazu strzępiastokorego.
Poszłam do ogrodu zawstydzić moje dwie sztuki.

Na połajanki zasłużył tylko ten na rondzie. Wciąż jest mikruskiem. Pewnie dlatego, że dwukrotnie zmieniałam mu miejscówkę.



Ten drugi rośnie w lekkim zagęszczeniu. Może dlatego wystrzelił w górę? Widać go za zimozieloną igiełką.



Całkiem przyjemnie się przebarwił.






Od kilku lat rośnie u mnie miskant Droning Ingrid. W tym sezonie zmężniał, ale nadmiar wilgoci nieco go rozłożył. Pięknie się przebarwił.

____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam! "Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu." ~ Władysław Tatarkiewicz
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies