Przenosisz zimowe pory w inne miejsce? Ale tam będą dalej rosły?
Czy chodzi tylko o przechowanie?
Pytam bo mam kilka porów od zeszłego roku z lata ale są jeszcze chudziutkie. Nowe pikutki na razie na paletce, będę dopiero wsadzać do ziemi.
Zadołowałam po kilka sztuk do dołka. Będę wyciągać w miarę potrzeb. Wyrosły solidne. Mają powyżej 5 cm średnicy. Na zagonku, gdzie rosły, potrzebowałam miejsca na nowe wysiewy.
Nowe sadzonki kupię na lokalnym ryneczku.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Od kiedy przestałam pełnić rolę taksówkarza pacholąt, moje życie zyskało nowy wymiar.
Przywoziłam, odwoziłam, dowoziłam i często nachodziły mnie wątpliwości, czy czasem pacholęta nie nadużywają mojej uczynności. Czułam dyskomfort i skończyło się tym, że swoje usługi świadczyłam tylko wtedy, kiedy wyczerpane zostały wszystkie inne możliwości przemieszczenia.
Wspominałam wtedy czasy, kiedy sama, w nastoletnim wieku, nie miałam śmiałości prosić swojego tatę, żeby organizował mi podwózki z i na dworzec (wakacyjne wojaże). Nie miałam sumienia zrywać go w środku nocy i korzystałam z nocnej komunikacji miejskiej lub samodzielnie opłaconych taksówek.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Wklejałam kiedyś swoje robocze zdjęcie podpisane "Ogrodnik ładuje swoje akumulatory".
Zakładałam ogród w trakcie budowy domu. Stąd to tło.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Haniu jak sadziłam moje pierwsze drzewka to tez jeszcze była budowa. Kaloszy nie mialam i zniszczylam skórzane botki.
Ubralam je bo myslalam że są do kostki, wygodne, potem umyje i bedzie ok. A one sie rozkleiły od tej mokrej i lepistej gliny.
To właśnie z powodu tej gliny wszystkie prace wycinkowe na rabatach zaczynam wtedy, kiedy grunt jest jeszcze z lekka podmarznięty.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Uff, nadrobiłam opowieści ciuchowe. Uśmiałam sie, bo u mnie jest tak samo. Ciuchy ogrodowe mam w podobnym stylu do Waszych
Wróciłam do siebie i muszę napisać, że w PL w porównaniu z tutaj jest okropnie zimno. Nie mogłam dziś oczu oderwać od mojego zielonego ogrodu i cieszyłam się ciepełkiem. Niestety, susza dokucza, ale glina w sumie jeszcze dobrze trzyma wilgoć.