Haniu, na jakim etapie jest Twoja amsonia???

Też takich używam, są rewelacyjne
I jeszcze udało mi się kiedyś kupić za grosze w lumpie nowy komplet, kurtka i spodnie, nieprzemakalne. Byly po 10zł więc wzięłam dwa. Są rewelacyjne, można chodzić po deszczu i nic nie przemaka. To mój ogrodowy zestaw. W domu okazało się że to odzież na żagle jakiejś norweskiej czy szwedzkiej firmy gdzie cena na ich stronie była 800zł. Cieszyłam się z takiego łupu jak goopia

Dziewczyny, dziś kabaretowe klimaty u Hani, uśmiałam się. Muszę jednak przyznać, że czasem lubię do tych przaśnych ubrań założyć jakąś apaszkę lub szaliczek, wtedy już elegancja-Francja i sąsiedzi gubią się w ocenie sytuacji roboczej

No ładnie wyglądasz, fajna ta kurtka a wystrojone ogrodowo to pewnie jesteśmy wszystkie podobnie ja mam problem z czapką, taka zwykła zawsze mi spada, albo na jakiejś gałęzi ją zgubię, wtedy zakładam taka sportową, śmiesznie w niej wyglądam ale trzyma się na głowie

Reniu, na styranego ogrodnika w tym odzieniu zdecydowanie nie wyglądasz.

Byłam odużona oparami gnojówkowymi
A ludzie się pewnie pukali w głowę czemu ona podlewa ogród w czasie deszczu

Haniu, możesz usunąć zdjęcie

Tak, sportowe koszulki, takie do biegania, chodzenia po górach, na narty czy rower. Do ogrodu ważne by były raczej obcisłe. Wersje grubsze z długim rękawem na zimniejsze dni i cieńsze z krótkim na cieplejsze. Koszulka bawełniana jak się spocisz wchłania pot i potem masz przy ciele zimny, wilgotny materiał. W tych sportowych nie ma tego efektu, jesteś spocona ale koszulka jest ciepła i sucha . Polecam. Ja swoje kupowałam w Decath...e.