Ale gapa ze mnie! Dopiero dzisiaj odkryłam Twój nowy wątek. Powodzenia!
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Tak, do oprysków i do podlewania. Podlać będzie można, kiedy ziemia dobrze odmarznie.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Pozwolę sobie zaprotestować przeciwko pierwszemu stwierdzeniu, bo to duże uproszczenie i wcale tak nie działa rolnicy i zawodowi ogrodnicy sypiąc nawóz mają też na względzie rachunek ekonomiczny. Nawóz nie jest za darmo (zwłaszcza w ostatnich latach), a uzyskany plon musi pokryć jego koszty. Paradoksalnie bywa tak, że na słabszych glebach, nie stosuje się zbyt dużych dawek nawozu, bo i tak nie osiągnie się takiego wzrostu wydajności, żeby było to opłacalne.
W temacie stosowania chemii w ogrodzie chciałam jeszcze dodać, że jeśli chcemy jej unikać, to przede wszystkim musimy wybierać odmiany niewymagające, odporne na choroby. Takie polecane do uprawy amatorskiej czy ekologicznej. W gospodarstwach towarowych wybiera się odmiany np. obficie plonujące, ale one często są mniej odporne i stąd potrzeba częstych zabiegów.
Aniu, dziękuję za uaktualnienie mojej wiedzy.
O sadach przemysłowych wiem tyle, ile wyczytam, jeśli gdzieś tam przypadkowo natknę się na artykuł z tym związany. Informacja o opryskach zapadła mi w pamięć, bo mnie to bardzo zdziwiło. Podobnie jak fakt, że te przemysłowe sady są bardzo krótkowieczne, zwłaszcza te, w których sadzi się drzewka na podkładkach skarlających.
Współczesne rolnictwo wielkoobszarowe, to już inna bajka niż to, które pamiętam. Skomputeryzowane, "wyexcelowane", wyposażone w najnowocześniejsze maszyny. Zajmujesz się rolnictwem zawodowo? Masz sporą wiedzę na ten temat.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Róż z niczym specjalnym nie komponowałam. Wsadziłam je jak krzewy robiące tło z tylu rabaty.
Po obu stronach brzozy Doorenbos dosadzałam kiedyś świerki serbskie, aby przesłonić dom po drugiej stronie domu. Właściciel owego domu bardzo wysoko puścił swój zimozielony żywopłot (przesłonił swój dom) i nie było już sensu, żeby u mnie te świerki robiły przesłonę. Wykopałam je i mniej więcej w ich miejscu wsadziłam róże AB. Przy okazji wykopałam stamtąd jedną malinowoczerwoną różę NN, która tam do niczego nie pasowała i kwitła tylko raz. Mam tam jakieś trzcinniki, irysy, jeżówki, białe floksy, mikołajka , gaurę, astry. Dopiero, kiedy byliny ruszą, to będę mogła je jakoś ułożyć. Aż się boję, co tam się zrobiło po tych wykopkach. Wyłaziły mi jakieś korzonki, nie pamiętałam jakie. Wtykałam w puste miejsca.
To ta rabata
Tu widok na rabatę od strony wirażu
Po lewej stronie rośnie potężna róża Elmshorn. Środek i prawa strona będą w posiadaniu Aldenek. Ta czerwona róża tak mi zgrzytała, że unikałam robienia zdjęć na wprost.
Rośliny zamawiałam w Albamarze i w szkółce Barcikowskich.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
dzisiaj robiłam roszady i też widziałam tylko korzonki. i sama nie wiem co będzie latem.
A chciałam aby był oddech. Bo za ciasno już było.
nie potrafię ładnie skomponować rabat.
jak już się naczytam o komponowaniu i ładnych pokrojach roślin , to ruszam w internety i .....nigdy nie ma tego , czego szukam. Nosz...