Ewo/Ando, w mojej pamięci zostaniesz jako jedna z największych na Ogrodowisku admiratorek róż. Ty, Gabrysia, Renata, Ewa-Pszczółka- człowiek poczyta i od razu zapada na różankę. Nawet opinie Małej Mi nie pomogły.
Ale muszę przyznać, że południowa fasada domu w objęciach róż prezentuje się niezwykle malowniczo. Dziękuję!( bez róż tym razem)
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Czasem myślę, że one są jak dorastający w domu nastolatek.
Kocha się toto, mimo wszystkich jego wad i konieczności wiecznego zamartwiania.
Pozdrawiam.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Słuchaj! Jest w tym coś! Ja w zasadzie róż nie mam, ale ogród wyczerpuje mi czas dla rodziny do tego stopnia, że czasem nawet zapominam o obiedzie na niedzielę... wczoraj pizza była i spaghetti, bo mama zajmowała się śmiałkami i brzozkami